Na premierową bramkę nowego sezonu PGNiG Superligi kobiet w Kobierzycach nie trzeba było długo czekać. Już w pierwszej akcji rzut karny wywalczyła Ola Tomczyk, a piłkę do siatki z linii siódmego metra posłała Monika Koprowska. Przyjezdne na swoje trafienie musiały czekać znacznie dłużej. Twarda obrona kobierzyczanek wymuszała na nich proste błędy. Między słupkami bardzo dobrze spisywała się Beata Kowalczyk, a po drugiej z rzędu skutecznej akcji Zoricy Despodovskiej było już 4-0. Strzelecką niemoc przełamała dopiero w 10. minucie Katarzyna Wilczek. Wówczas Niebieskie zyskały nieco pewności siebie (6-3 w 13′).

Podopieczne Edyty Majdzińskiej rozgrywały swoje akcje do pewnych sytuacji rzutowych, skutkiem czego prowadziły 9-4. Ruch zmniejszył jednak w niedługim czasie straty do zaledwie dwóch trafień (20′). O czas poprosiła Edyta Majdzińska. Chwila przerwy uspokoiła sytuację na parkiecie i pozwoliła Kobierkom ponownie złapać rytm – trzykrotnie na listę strzelczyń wpisała się Despodovska, a dwa razy z rzędu bramkarkę Niebieskich pokonała Tomczyk. Po drugiej stronie wyróżniały się Karolina Jasinowska oraz Natalia Stokowiec. Chwilę przed końcem pierwszej połowy na ławkę kar odesłane zostały dwie zawodniczki gospodyń. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 16-11.

Trójkolorowe rozpoczęły drugą część spotkania w podwójnym osłabieniu. Do siatki jako pierwsza trafiła Natalia Doktorczyk, ale równie szybko odpowiedziała jej Natalia Janas. Obie drużyny zdecydowały się na wymianę ciosów, z której lepiej wyszły zawodniczki Kobierek. Systematycznie powiększały swoją przewagę, m.in. za sprawą indywidualnych akcji Oli Kucharskiej (26-16 w 46′). O przerwę poprosił szkoleniowiec drużyny gości, Marcin Księżyk. Nie zmieniło to jednak wiele w przebiegu spotkania.

Niebieskie miały problem ze sforsowaniem defensywny kobierzyczanek, a kilka skutecznych interwencji zanotowała Barbara Zima. Chorzowianki walczyły jednak ambitnie, wielokrotnie odsyłając gospodynie na ławkę kar. Dystans między drużynami był jednak zbyt duży, a zawodniczki Edyty Majdzińskiej bezwzględnie wykorzystywały wszystkie błędy przeciwniczek. Ostatecznie brązowe medalistki z ubiegłego sezonu wygrały 36-22.

MVP spotkania wybrano autorkę dziesięciu trafień, Zoricę Despodovską.

Bardzo się cieszę, że tak dobrze rozpoczęłyśmy sezon. To świetne uczucie znowu czuć radość po zwycięstwie. Wcześniej miałyśmy jakiś problem z tymi pierwszymi spotkaniami, ale wydaje mi się, że złamałyśmy pewną barierę w głowach i to więcej się już nie powtórzy. Byłyśmy świetnie przygotowane zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Wszystko, co sobie założyłyśmy, udało nam się zrealizować. Każdy szczegół miałyśmy dopracowany, wykorzystałyśmy czas bez grania najlepiej, jak się dało. To nam dużo dało. Obrona i atak się dopełniały, więc wynik jest zadowalający. Bardzo mnie cieszy też indywidualna nagroda, czekałam, żeby w końcu wrócić na parkiet. Za tydzień czeka nas trudny mecz w Lubinie i to na nim skupimy się już od następnego treningu – powiedziała po spotkaniu macedońska rozgrywająca.

Dla Kobierzyc będzie to piąty sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej i dopiero pierwsze zwycięstwo w meczu inaugurującym sezon. Już w piątek zawodniczki Edyty Majdzińskiej zmierzą się z Zagłębiem, a spotkanie obejrzeć będzie można na antenie TVP Sport.

KPR Gminy Kobierzyce – KPR Ruch Chorzów 36-22 (16-11)
KPR Kobierzyce: Zima, Kowalczyk – Kucharska 6, Ilnicka 1, Tomczyk 2, Buklarewicz 3, Janas 4, Kuriata, Wiertelak 4, Ważna 2, Ivanović 2, Koprowska 2, Despodovska 10, Wicik, Michalak
Karne: 4/5
Kary: 16 min.
Trener: Edyta Majdzińska
KPR Ruch Chorzów: Bednarek, Gryczewska – Jasinowska 8, Wilczek 4, Jaroszewska 1, Tyszczak, Piotrkowska 2, Kolonko, Doktorczyk 1, Lipok, Sójka 3, Stokowiec 3.
Karne: 4/5
Kary: 6 min.
Trener: Marcin Księżyk