Lublin i Koszalin dzieli ponad 670 km. Spory dystans dzieli także kluby z obu miast w tabeli PGNiG Superligi Kobiet. Nasze zawodniczki po czterech kolejkach plasują się bowiem na pierwszej lokacie zestawienia z 12 punktami na koncie. Koszalinianki natomiast jak dotąd uzbierały tylko pięć „oczek” i są szóste.

– Mimo takich wyników rywala, na pewno będzie to dla nas wymagający mecz. Kluczem jest to, byśmy zagrały dobrze w obronie, bo dzięki temu będziemy mogły wyprowadzać kontrataki lub grać w drugie tempo. Wierzymy przy tym, że nie zawiedzie nas skuteczność – mówi nasza rozgrywająca, Natalia Nosek.

Przypomnijmy, że ostatnie ligowe spotkanie biało-zielone rozegrały w minioną sobotę, kiedy mierzyły się we własnej hali ze Startem Elbląg. Tamten mecz, mimo że nie należał do łatwych, zakończył się naszą wygraną 30:29. Poprzednie starcie z najbliższym rywalem, czyli Młynami Stoisław Koszalin, graliśmy natomiast w okresie przygotowawczym. Wynik tamtego starcia był dla nas bardzo satysfakcjonujący, bo wygraliśmy aż 33:19.

– Przeciwnik na pewno nie odsłonił wtedy przed nami wszystkich kart. Poza tym okres przygotowawczy rządzi się swoimi prawami. To, czego spodziewamy się w piątkowym meczu, to mocna obrona. Musimy też pamiętać, że drużyna z Koszalina ma kilka dobrych zawodniczek, które świetnie radzą sobie w sytuacjach jeden na jeden, czy w rzutach z drugiej linii – zaznacza Natalia Nosek. Rozgrywająca podkreśla przy tym, że biało-zielone w ostatnim tygodniu dużo pracowały nad zniwelowaniem błędów, jakie wciąż pojawiają się w ich grze.

– Każdą analizę zaczynamy od siebie, od tego, co musimy poprawić zarówno w obronie, jak i ataku. Tak samo było i tym razem. Teraz postaramy się wykorzystać swoje atuty w starciu z Młynami Stoisław – przekonuje Nosek.

Początek meczu zaplanowano na godz. 18. Spotkanie będzie można oglądać na antenie TVP Sport, na stronie sport.tvp.pl i w aplikacji mobilnej.