Start w pierwszej serii mierzył się z Młynami Stoisław Koszalin. Elblążanki o zwycięstwo walczyły do ostatnich sekund spotkania i ostatecznie wygrały 25-24, dzięki czemu plasują się na najniższym stopniu ligowego podium. Tuż za nimi, z gorszym bilansem bramkowym, znajdują się Kobierki.

EKS zajął w minionym sezonie przedostatnie miejsce, a z klubem pożegnało się wówczas kilka kluczowych zawodniczek – np. Alona Skupyk, która zasiliła szeregi kobierzyckiego KPR-u. Oprócz niej, barwy klubowe zmieniły również Joanna Waga, Justyna Świerczek, Hanna Yashchuk, Vanessa Agović, Milica Rancić, Alicja Pękala czy Magdalini Kepesidou. Start wzmocniły za to: wracająca z dwuletniego pobytu we francuskim Saint-Amand Handball, Joanna Wołoszyk, a także młode zawodniczki – m.in. Iga Dworniczuk, Nikola Owczarek i Paulina Kopańska. Średnia wieku drużyny wynosi obecnie 20 lat.

Najbliższe rywalki trójkolorowych od dwóch miesięcy trenują pod okiem nowego szkoleniowca, Marcina Pilcha, który wcześniej pracował z męskimi zespołami w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku i Wybrzeżu.

– Zespół z Elbląga jest po mocnej przebudowie, zmienił się również trener. Do drużyny dołączyło dużo młodych, ambitnych zawodniczek, więc trudno jest prorokować, jak będzie ona funkcjonowała. Po analizie pierwszej kolejki, gdzie elblążanki wyszły zwycięsko z pojedynku z Koszalinem, można uznać je za bardzo waleczny zespół. Widać, że bazują na agresywnej obronie i rzucie z dystansu – powiedzała przed spotkaniem obrotowa Kobierek, Zuzanna Ważna.

Kobierzyczanki rozpoczęły sezon 2021/2022 od wygranej 24-23 z MKS-em Piotrcovią Piotrków Tryb. Podopieczne Edyty Majdzińskiej przez większość spotkania goniły wynik, a decydujące bramki w końcówce spotkania zdobyła Karolina Wicik. MVP meczu, a także całej serii została Vitoria Macedo.

– Trzeba przyznać, że to było dla nas bardzo trudne spotkanie, nie mogłyśmy się zupełnie zorganizować. Pomimo dochodzenia do sytuacji rzutowych skuteczność nie była naszą mocną stroną, o czym świadczą chociażby dwa nietrafione rzuty karne. Odrabianie czterech bramek jest trudne – skomentowała wówczas występ Kobierek rozgrywająca, Małgorzata Buklarewicz.

W najwyższej klasie rozgrywkowej Kobierzyce oraz Elbląg stawały naprzeciw siebie piętnaście razy. Bilans bezpośrednich starć przemawia na korzyść przyjezdnych, które wygrywały ośmiokrotnie.

– Do każdego meczu i przeciwnika podchodzimy nastawione na sto procent i pełną motywacja, tak też będzie w niedzielę. Zapraszamy wszystkich na halę – kończy Ważna.

KPR Gminy Kobierzyce – EKS Start Elbląg
niedziela, 12 września, godz. 10:30
transmisja TVP Sport