– Jesteśmy bardzo zmotywowane i skoncentrowane. Pamiętamy o tym, jakie wyniki zanotowałyśmy w dwóch ostatnich meczach z Zagłębiem i wierzymy, że uda nam się zakończyć tę nieszczęśliwą passę – twierdziła przed sobotnią „świętą wojną” nasza kapitan, Weronika Gawlik.

Spotkanie lepiej rozpoczęły „Miedziowe”, które po ośmiu minutach prowadziły 4:0. Pierwszą bramkę dla naszego zespołu zdobyła chwilę potem z siódmego metra Marta Gęga, a kilka sekund później precyzyjnym rzutem przez całe boisko popisała się Weronika Gawlik. Od tego momentu nasza gra zaczęła wyglądać lepiej, ale mimo wszystko to rywalki utrzymywały przewagę i po kwadransie prowadziły 7:4.

W kolejnych minutach nasza strata niestety wcale się nie zmniejszała. W pewnym momencie Zagłębie prowadziło już ośmioma trafieniami. Gonić wynik zaczęliśmy w końcówce pierwszej połowy, ale i tak na przerwę zeszliśmy, przegrywając 9:14.

Początek drugiej części meczu to gra od bramki do bramki. Po naszej stronie świetnie prezentowała się Natalia Nosek, która po powrocie na parkiet zdobyła trzy gole. To także jej dobra dyspozycja pozwoliła nam w 37. minucie zbliżyć się do Zagłębia na trzy trafienia. Dwie minuty później było już tylko 18:16.

Ostatni kwadrans zaczęliśmy od bramki kontaktowej. Natychmiast odpowiedziała jednak Emilia Galińska. W minucie 48. trafiliśmy na remis (21:21), a chwilę potem po raz pierwszy w tym starciu objęliśmy prowadzenie! Rozpoczęła się gra nerwów. Niestety od 52. minuty i remisu 22:22 to „Miedziowe” prezentowały się lepiej i ponownie wyszły na +2.

Mimo walki do końca biało-zielonych, straty nie udało się odrobić. Co za tym idzie, musieliśmy uznać wyższość Zagłębia, które wygrało mecz 28:25.

MKS Zagłębie Lubin – MKS Perła Lublin 28:25 (14:9)

Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż – Grzyb 9, Kochaniak 8, Drabik 3, Galińska 2, Mateili 2, Świerżewska 2, Górna 2, Zawistowska, Stanisławczyk, Hartman, Belsam, Noga. Kary: 8 min. Trener: Bożena Karkut.

MKS Perła: Gawlik, Razum – Gęga 5, Rosiak 4, Achruk 3, Gadzina 3, Nosek 3, Balsam 3, Szarawaga 2, Anastacio 1, Nocuń, Tatar, Królikowska. Kary: 8 min. Trener: Monika Marzec.

Sędziowali: Krzysztof Bąk, Kamil Ciesielski.