Wynik spotkania otworzyła Lesia Smolinh. Mecz od pierwszych minut był wyrównany, a po golu Barbary Choromańskiej, tablica wyników skazywała 3:2. Gdy sędziowie odesłali na ławkę kar Katarzynę Kozimur, elblążanki wykorzystały więcej miejsca na parkiecie i odskoczyły na dwa gole.  W szeregach Startu nieźle spisywała się Katarzyna Cygan, która rzuciła dla swojej drużyny trzy z rzędu bramki z dystansu. Chwilę później pokręciła nieco kostkę i musiała zejść z boiska. Na szczęście uraz okazał się niegroźny i po interwencji fizjoterapeuty powróciła na parkiet. Od 12. do 19. minuty elblążanki miały problemy w ataku pozycyjnym, popełniały proste błędy, a rywalki odrabiały straty. W 19. minucie, po trafieniu Magdy Balsam, JKS Jarosław wyszedł na prowadzenie 8:7. Dobra defensywa EKS i celne rzuty Joanny Wołoszyk, spowodowały że chwilę później to gospodynie miały jedno trafienie więcej. Do końca pierwszej połowy trwała zacięta walka i zespoły udały się na przerwę przy wyniku 12:13.

Po zmianie stron lepiej na parkiecie prezentowały się przyjezdne. Skuteczna w kontratakach była Magda Balsam i po kolejnym jej trafieniu, JKS prowadził 16:13. Elblążanki zanotowały sześciominutowy przestój, który w końcu przerwała Nikola Głębocka. Dobra defensywa EKS i dwa przechwyty, pozwoliły gospodyniom na zdobycie gola kontaktowego. Podopieczne Reidara Moistada w dalszym ciągu prowadziły, kwadrans przed końcem meczu było 17:18. Gdy na ławkę kar powędrowała Paulina Kopańska, jarosławianki wykorzystały pustą bramkę i odskoczyły na bezpieczną przewagę. W kolejnych akcjach gospodynie trzy razy z rzędy popełniły faul ofensywny, a rywalki kończyły wszystkie swoje akcje. Jarosławianki rzuciły w sumie aż pięć bramek z rzędu i wygrały 24:18.

Joanna Wołoszyk – Nie potrafiłyśmy skończyć akcji, które sobie wypracowałyśmy. Pierwsza połowa była dobra w obronie, w drugiej było kilka błędów, ale największy problem miałyśmy w ataku. Każdy mecz jest dla nas bardzo ważny i ciężki. Zabrakło dziś konsekwencji w ataku. Wynik powinien wyglądać inaczej i nie odzwierciedla tego jak zagrałyśmy. Osiemnaście bramek to trochę za mało jak na Superligę, żeby wygrać mecz, a nawet zremisować.

Magda Balsam – Zdobyłyśmy cenne trzy punkty. Wiedziałyśmy, że będzie ciężko. Start to młody zespół, który uczy się grania i z takim rywalem zawsze ciężko się gra. Mimo wszystko młodość to młodość i nie wiadomo czego się spodziewać. Jesteśmy trochę bardziej doświadczone i to chyba zadecydowało o naszej wygranej. Uspokoiłyśmy grę, byłyśmy bardziej konsekwentne.

EKS Start Elbląg – Eurobud JKS Jarosław 18:24 (12:13)

EKS: Pająk, Hypka, Żarnoch – Wołoszyk 5, Cygan 4, Kopańska 2, Tarczyluk 2, Choromańska 1, Peplińska 1, Szczepanik 1, Kostuch 1, Głębocka 1, Dworniczuk, Owczarek, Kozak.

JKS: Durasinović, Kukharchyk – Balsam 7, Smolinh 6, Dorsz 3, Volovnyk 3, Gadzina 2, Nestsiaruk 2, Mrden 1, Matuszczyk, Guziewicz, Strózik, Vukcević, Kozimur.