EKS Start Elbląg nie był faworytem tego meczu i to widać już było w pierwszych 10 minutach, kiedy to kobierzyczanki odskoczyły na 4 bramki dzięki twardej grze w obronie i wysokiej skuteczności w ataku. W kolejnych minutach Start nie pozwalał na powiększanie różnicy bramkowej. W 20 minucie 5 bramek przewagi zespołu z Dolnego Śląska spowodowało krótki przestój tej drużyny, który został skrzętnie wykorzystany przez elblążanki. W ciągu następnych 4 minut to Start dominował na boisku i zbliżył się do gospodyń na jedną bramkę. Nie pomógł czas wzięty przez trenerkę Kobierek. A EKS rzucał bramki nawet grając w osłabieniu. Niestety taki stan nie trwał bardzo długo. Od 24 minuty KPR ponownie zaczął skutecznie grać zarówno w obronie jak i ataku. W ostatniej minucie Start miał piłkę niestety podanie kierowane do Nikoli Głębockiej nie doszło do niej a Mariola Wiertelak z kontry rzuciła bramkę na 16:12. I tak zamiast różnicy dwóch bramek, schodząc do szatni w przerwie meczu, na tablicy widniała różnica 4 bramkami. Mecz mógł zaskoczyć wszystkich szybkością rozgrywanych akcji po obu stronach boiska i dosyć dużą ilością rzuconych bramek. Do przerwy gospodynie prowadziły 20:16 a statystyki obu zespołów były zbliżone. Najskuteczniejszą zawodniczką w tej części gry była Mariola Wiertelak, która wykorzystała swoje wszystkie okazje rzucając 7 bramek. Po stronie Startu 5 bramek rzuciła Weronika Weber.

Przerwa w meczu została w pełni wykorzystana przez Edytę Majdzińską. Nie wiemy, jak zmotywowała zawodniczki do jeszcze cięższej pracy, ale zrobiła to bardzo skutecznie. Elblążanki nie spędziły dużo czasu w szatni. Wyszły dużo wcześniej na boisko i wydawało się, że dokładnie wiedzą co mają zrobić. Jednak już pierwsze dwie             minuty pokazały, kto w tym spotkaniu jest lepszy. Kobierki od samego początku dokładały kolejne bramki przewagi. Po 8 minutach drugiej części meczu Roman Mont wziął czas, aby uspokoić trochę grę swojego zespołu i przygotować kolejne akcje. Niestety po tym czasie to kobierzyczanki zaliczają kolejne 5 bramek z rzędu nie dając żadnych szans drużynie przyjezdnej. W tym okresie gry bardzo skuteczną grą w ataku, ale również w obronie pokazały dwie byłe zawodniczki EKSu, Aliona Shupyk orz Katarzyna Cygan. Niestety podopieczne Monta nie mogły znaleźć skutecznej broni na twardo grające w obronie gospodynie a w szczególności świetnie broniąca Beatę Kowalczyk. Kobierzyczankom w tym meczu wychodziło wszystko. Ostatnie 12 minut spotkania wygrały 13 :5. Statystyki mówią same za siebie.  Ich skuteczność w ataku w całym meczu to 78%, skuteczność w obronie 35%. W Starcie wyglądało to zupełnie przeciwnie, 57% w ataku i tylko 10% skuteczności w obronie. Nie pamiętamy takiego występu drużyny z Elbląga.

Po zakończeniu tej serii czeka nas przerwa reprezentacyjna a kolejny mecz Start zagra dopiero w ostatnim tygodniu listopada. Mamy nadzieję, na dobrze przepracowany ten czas i powrót na mecz w dużo lepszych nastrojach i z ogromną motywacją.

Roman MontNajwiększym wyzwaniem było zatrzymanie szybkiej kontry Kobierzyc. Oglądaliśmy to kilkukrotnie, mieliśmy na to plan i pomysł. Niestety zbyt duża ilość błędów nie pozwoliła na to aby zatrzymać zespół Kobierzyc. Zaliczyliśmy pierwszą połowę udaną i nawet początek drugiej. Nie wiem co się później stało, obejrzę sobie to jeszcze w drodze powrotnej. Nie wiem czy zabrakło siły czy umiejętności. Na pewno czegoś zabrakło Mimo że zrobiliśmy mniej błędów własnych niż w pierwszej połowie zespół z Kobierzyc nas skontrował niemiłosiernie, byliśmy nieskuteczni. Ciężko mi to ocenić na gorąco , muszę to jeszcze raz zobaczyć. Na pewno podjęliśmy walkę , w pierwszej połowie ta walka była w drugiej części też próbowaliśmy. Nie wiem co później się stało, wynik niespodziewany jeżeli chodzi o sam przebieg spotkania i pierwszą połowę. Nie spodziewałem się tego, nawet liczyłem, że jesteśmy w stanie wyjść w drugiej połowie z takim samym animuszem jak w pierwszej.  

Edyta MajdzińskaUraz wygląda na poważny (Ola Tomczyk), jest to złamanie nos. Ola ma już zamówione jutro nastawianie profesjonalne, przez dobrego lekarza, czyli zadziałaliśmy szybko jutro lekarz stwierdzi co dalej będziemy z tym robić. Dzisiaj na pewno żadnej mojej zawodniczce ręka nie zadrżała. Rzuconych bardzo dużo bramek. To pokazuje potencjał jaki drzemie w moich dziewczynach, to jest to cos czego chciałam już parę spotkań wcześniej. Bardzo dużo rzuconych bramek, dobra gra w ataku z małą ilością błędów technicznych, dobrze w obronie. To były dobre zawody. Kilka dziewczyn będzie uczestniczyło w zgrupowaniu kardy, w meczach rep narodowej a pozostałem mam nadzieję skorzystają na tej przerwie na tym że będziemy podnosić swój potencjał mam zaplanowany mikro cykl treningowy dłuższy w tej przerwie. Także mam nadzieję, że pozwoli nam to na poprawienie naszej gry po tej przerwie.

Najlepsza zawodniczka w drużynie Elbląga : Aleksandra Hypka

MVP Meczu : Aleksandra Olek  

KPR Gminy Kobierzyce – EKS Start Elbląg 45:26

KPR: Kowalczyk, Chojnacka – Wiertelak 10, Shupyk 5, Cygan 5, Buklarewicz 4, Despodovska 4, Olek 3, Kucharska 3, Janas 3, Tomczyk 2, Kozioł 2, Domagalska 2, Macedo 2 ,Wicik.

EKS: Hypka, Ciąćka – Stapurewicz 6, Weber 6, Costa 3, Głębocka 3, Gęga 2, Dworniczuk 2, Knezevic 2, Tarczyluk 1, Kostuch 1, Owczarek, Stefańska.