Obie drużyny rozpoczęły od nieudanych akcji ofensywnych – najpierw niecelny rzut oddała Aleksandra Tomczyk, a w odpowiedzi pomyliła się Magda Więckowska. Wynik spotkania otworzyła rzutem w sam róg bramki Natalia Janas. Chwilę później podwyższyła Zorica Despodovska. Gospodynie zdobyły pierwszą bramkę dopiero w 7. minucie za sprawą Oktawii Płomińskiej. Wyrównała Romana Roszak.

Kobierzyczanki rozgrywały swoje akcje długo, podopieczne Krzysztofa Przybylskiego często decydowały się za to na zagrania indywidualne. Kłopoty defensywie Kobierek sprawiała szczególnie Magda Drażyk. Walka toczyła się punkt za punkt. Po raz kolejny w dobrej dyspozycji była Beata Kowalczyk, a po drugiej stronie kilka udanych interwencji zanotowała Daria Opelt. Po bramce z kontry Janas przyjezdne prowadziły 9-8. Chwilę później, wykorzystując rzut karny, do remisu doprowadziła Żaneta Senderkiewicz, ale wyniki ustaliła Mariola Wiertelak. Do przerwy było 9-10.

Kobierzyczanki rozpoczęły drugą część spotkania od gry w osłabieniu, bowiem tuż przed przerwą na ławkę kar odesłano Kingę Jakubowską. Mimo tego KPR podwyższył wynik. W 37. minucie podopieczne Edyty Majdzińskiej wyszły na najwyższe w tym meczu prowadzenie (11-14). Gospodynie szybko wróciły jednak do gry – po niecałej minucie bramkę kontaktową zdobyła z linii 7. metra Senderkiewicz.

Na dwadzieścia minut przed końcem MKS grał w podwójnej przewadze – najpierw wykluczenie otrzymała Zuzanna Ważna, a zaraz po niej Janas. Piotrkowianki doprowadziły do remisu. I wówczas zaczął się strzelecki impas, przez prawie pięć minut nie padła bramka. Dwukrotnie do siatki trafiła jednak Jakubowska, a chwilę później rzutem do pustej bramki popisała się Ola Tomczyk (15-18 w 47′).

Kobierki popełniały coraz więcej niewymuszonych błędów, co pozwoliło gospodyniom powoli odrabiać straty. Na trzy minuty przed końcem wyrównała Roszak, a chwilę później rzutu karnego nie wykorzystała Monika Koprowska. W 58. minucie, za sprawą wspomnanej wcześniej Roszak, MKS po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie. O czas poprosiła Edyta Majdzińska. Jej drużyna wysłuchała wskazówek, bowiem do remisu doprowadziła Mariola Wiertelak. Mecz rozpoczął się jakby od nowa. Ostatecznie komplet punktów powędrował na konto kobierzyczanek, gdyż piłkę do siatki posłała w samej końcówce spotkania znakomicie spisująca się tego dnia Natalia Janas. KPR zwyciężył 23-22.

– Wojna nerwów, którą wygraliśmy, z czego się bardzo cieszę. To był nerwowy bardzo mecz zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Piotrcovia udowodniła, że nieprzypadkowo w pierwszych spotkaniach sezonu spisywała się znakomicie. Co do Beaty, to jest ona prawdziwą profesorką w bramce. Nie tylko broni, ale świetnie też dyryguje obroną – powiedziała po spotkaniu trenerka Kobierek Edyta Majdzińska.

Wygrana pozwoli zespołowi z Kobierzyc awansować w tabeli – będą plasowaś się tuż za podium, mając do trzeciego Elbląga zaledwie oczko straty. Piotrcovia jest piąta.

W następnej kolejce brązowe medalistki podejmą we własnej hali Eurobud JKS Jarosław. Spotkanie zaplanowano na niedzielę, na godz. 16.

MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. – KPR Gminy Kobierzyce 22-23 (9-10)
MKS: Opelt, Sarnecka – Drażyk 4, Roszak 4, Senderkiewicz 3, Więckowska 3, Klonowska 2, Trawczyńska 2, Płomińska 2, Macedo 1, Szynkaruk 1, Abramowicz, Oreszczuk, Sobecka
Karne: 4/4
Kary: 8 min. (Roszak, Senderkiewicz, Abramowicz, Płomińska)
Trener:
KPR: Kowalczyk, Zima – Jakubowska 6, Kucharska 3, Ilnicka, Tomczyk 2, Buklarewicz, Janas 1, Wiertelak 4, Ważna 1, Ivanović 1, Koprowska 3, Despodovska 3, Michalak
Karne: 1/2
Kary: 12 min. (Kucharska x2, Ważna x2, Jakubowska, Janas)
Trener: Edyta Majdzińska