Gnieźnieńska ekipa pokazywała w tym sezonie, że potrafi wygrać z wyżej notowanymi od siebie rywalami. Tak też było podczas ostatniej rundy rozgrywek krajowego pucharu. Wówczas Pszczoły wybrały się do Piotrkowa Trybunalskiego, by zmierzyć się z tamtejszą Piotrcovią. Gnieźnianki pokazały jak dużo serca wkładają w swoją grę i zwyciężyły, choć nie były faworytkami tamtego spotkania.

Po historycznym awansie do 1/4 finału PGNiG Pucharu Polski Kobiet, przed podopiecznymi Roberta Popasa oraz Romana Solarka wyjazd do Elbląga. Obie drużyny znają się już doskonale. Po raz ostatni rywalizowały ze sobą 18 marca. Właśnie wtedy do Elbląga przyjechała ekipa z Pierwszej Stolicy Polski. Z tamtego pojedynku górą wyszedł elbląski Start, wygrywając 29:25.

Po starciu w ramach PGNiG Superligi Kobiet, głos „na gorąco” zabrała rozgrywająca gnieźnieńskiego zespołu – Magdalena Nurska: „Myślę, że każdy sportowiec ma jakąś ambicję. Na pewno zmotywuje nas to, żeby się zrewanżować i pokazać, iż ten dzisiejszy wynik nie wpłynie na Puchar Polski”.

Popularne Pszczoły z pewnością ciężko pracowały, by jak najlepiej przygotować się do niedzielnego spotkania. Potwierdza to także wypowiedź jednej ze skrzydłowych drużyny z Gniezna – Karoliny Kasprowiak: „W niedzielę wyjeżdżamy do bardzo dobrze znanego nam Elbląga. Grałyśmy już z tą drużyną wiele razy i bywało różnie. Ciężko przygotowujemy się to tego pojedynku. Bardzo chciałybyśmy wygrać to spotkanie i awansować do kolejnej fazy rozgrywek pucharowych”

Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 18:00, w Hali Sportowo Widowiskowej MOSiR, mieszczącej się przy al. Grunwaldzkiej 135 w Elblągu.

Fot. Damazy Gandurski / Off Book. Agencja Kreatywna.