Biało-zielone młodziczki odniosły zwycięstwo w Turnieju Niepodległości w Kraśniku, wygrywając wszystkie mecze. Bardzo dobrze radzą sobie także juniorki MKS-u.

Młode lublinianki turniej w Kraśniku zainaugurowały wygraną z gospodyniami. Spotkanie z KMKS-em Kraśnik stanowiło jednocześnie starcie ligowe. Biało-zielone zwyciężyły 21:18. – Ten mecz rozegrałyśmy w pełnowymiarowym czasie. Pozostałe spotkania składały się z dwóch połów po 15 minut. To pierwsze spotkanie było dla nas najważniejsze i najtrudniejsze. Jak pokazuje wynik, poradziłyśmy sobie dobrze także z gospodarzem zawodów – mówi trenerka młodziczek MKS-u, Beata Aleksandrowicz.

W następnych meczach biało-zielone radziły sobie jeszcze lepiej. Żaden z kolejnych rywali MKS-u nie był w stanie przekroczyć bariery dziesięciu goli. Duża w tym zasługa bramkarki lubelskich młodziczek, Zofii Mazur.

– Jestem pod wrażeniem osiągniętych przez naszą drużynę wyników. Oczywiście grę zawsze można poprawić. Spodziewałam się, że niektóre drużyny przeciwne zaprezentują nieco wyższy poziom. Trzeba jednak pochwalić nasze zawodniczki. Postawiły wysokie warunki w obronie, a nasza bramkarka prezentowała się rewelacyjnie. Stąd tak dobre rezultaty – tłumaczy trenerka biało-zielonych.

MKS Lublin zwyciężył z SK Zemplin Trebisov 21:7. Następnie pokonał  ekipę Żak Kielce 13:2. Starcie z Marcovią Marki zakończyło się wygraną biało-zielonych 17:5. LUKS Winnica z kolei przegrała z lubliniankami 9:22. W finale lubelskie młodziczki zmierzyły się z MKS Pogonią Siedlce i zwyciężyły 14:10. W lidze regionalnej z kolei lublinianki cieszą się statusem niepokonanych liderek.

– Przed nami jeszcze mecz z lubelską UKS Roxą i runda rewanżowa. Sprawa awansu zatem wciąż jest otwarta. Nie widzę jednak innego scenariusza, niż zajęcie pierwszego miejsca. Zajęcie pierwszej lokaty gwarantuje awans do rozgrywek centralnych bez konieczności rozgrywania baraży. Mam nadzieję, że przed turniejem ogólnopolskim uda się nam rozegrać jakieś towarzyskie zawody. Liga wojewódzka jest niestety uboga w zespoły i na tym cierpimy  – wyjaśnia Aleksandrowicz.

– Mamy bardzo dobre warunki do trenowania. Duża w tym zasługa wspierającego nas PGE S.A. Podziękowania należą się także władzom klubu, które powalczyły o dobre warunki do trenowania. Wspólpraca z XXX LO jest nieoceniona. Widać ponadto, że dziewczyny chcą trenować – dodaje nie kryjąc zadowolenia.

Na poziomie centralnym do zawodniczek obecnie stanowiących o sile młodziczek MKS-u dołączą szczypiornistki szkolone w Szkołach Mistrzostwa Sportowego. – Mamy w Lublinie Hanię Wasilik, Igę Kuchczyńską w Płocku i dwie zawodniczki w Kaliszu: Ingę Trochimczyk i Amelię Wojciechowską – wymienia trenerka biało-zielonych. – Na pewno te młode piłkarki będą stanowić ważne wzmocnienie naszego zespołu i bardzo na nie liczę – kończy.

Partnerem materiału jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A Główny sponsor grup młodzieżowych MKS Lublin.