– Przede wszystkim chciałybyśmy podziękować Polsce i PGNiG Superlidze Kobiet za zaproszenie i możliwość bycia częścią tak wspaniałej ligi. To ma ogromne znaczenie dla nas jak i dla całego narodu ukraińskiego. Kolejny raz Polska nas wspiera i jest dla nas prawdziwym przyjacielem. To będzie trudny sezon ze względu na niezwykle wysoki poziom w Polskiej PGNiG Superlidze. Poziom Piłki Ręcznej w Polsce jest nieporównywalnie wysoki względem ukraińskiego, dlatego dla nas to będzie duże wyzwanie, jednak to jest jedyny sposób na rozwój. Do tej pory jedynym miernikiem naszego potencjału były rozgrywki w Pucharze EHF, ponieważ po kilku latach rozgrywek już doskonale poznaliśmy swoich przeciwników w Ukraińskiej Superlidze teraz przyszedł czas na nowe wyzwania sportowe w polskiej Superlidze. Nasza gra w Polsce jest też przesłaniem do rodaków mieszkających w Polsce „Jesteśmy tu z wami i dla was”– mówi Mariana Markiewicz.

– Oczywiście będziemy walczyć o jak najwyższe miejsce w tabeli, ale minimalnym celem jest top 6 po zakończeniu pierwszej połowy sezonu. Jesteśmy bardzo zmotywowane i chcemy osiągać dobre wyniki. Jesteśmy też zachwycone poziomem organizacji Superligi i to również daje nam dodatkową motywacje aby grać na najwyższym poziomie. – mówi Olesia Diaczenko

– Dużym wyzwaniem jest dla nas kwestia logistyczna. Klub będzie na razie trenować we Lwowie. Niestety dojazd czasami zajmuje nam 12-16 godzin do Marek, ale to jest nic w porównaniu do tego co w tym momencie przeżywa ukraiński naród. Nie możemy narzekać. Mogę z pewnością powiedzieć, że z motywacją u nas nie będzie problemu. Nie możemy się doczekać rozpoczęcia sezonu.- mówi główny trener Witali Andronow