Wynik spotkania po indywidualnej akcji otworzyła Alona Shupyk. Gospodynie miały problem ze skutecznością, dzięki czemu podopieczne Andrzeja Niewrzawy wyszły na dwubramkowe prowadzenie (2-4 w 7). Od tego momentu obie drużyny grały falami – przyjezdne uciekały, co jakiś czas do remisu doprowadzały Kobierki. Najwięcej problemów sprawiała im doskonale broniąca Magdalini Kepesidou (6-8 w 19’)

W 21’ po raz piąty do protokołu meczowego wpisała się Joanna Waga. Tym samym elblążanki zwiększyły swoją przewagę do trzech oczek, a o czas poprosiła Edyta Majdzińska (7-10). Niewiele to jednak dało, bowiem w krótkim czasie kolejne dwa trafienia dołożyła wspomniana wcześniej Shupyk (7-12 w 24’). Świetnie spisywała się również Justyna Świerczek.

Kobierzyczanki nie miały siły przebicia w ofensywie. Oprócz bramkarek Startu przeszkadzały im również proste błędy własne, szczególnie niecelne podania. Przyjezdnym udawało się za to sporo – na dwie minuty przed końcem wrzutkę skutecznym rzutem wykończyła Świerczek. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 8-15.

Po zmianie stron Kobierki rzuciły się do odrabiania strat. Dwukrotnie nie pomyliła się Natalia Janas, bramkę dorzuciła także Ola Kucharska (11-15 w 33). Później nastąpiła strzelecka niemoc obu zespołów. Rozpędzony KPR zatrzymała na linii siódmego metra Magdalini Kepesidou, a elblążanki nie mogły przebić się przez defensywę rywalek.

Gospodyniom dopisywało też szczęście – do siatki wpadł rzut Małgorzaty Buklarewicz, który miał być podaniem. A kiedy chwilę później rozgrywająca Kobierek znów trafiła, dystans zmniejszył się do zaledwie dwóch bramek (13-15 w 39’). Przyjezdne przy życiu utrzymywała Kepesidou, która w 41’ obroniła rzut karny. Jej koleżanki z pola nie poprawiły swojej zdobyczy bramkowej przez kwadrans.

Kobierzyczanki złapały kontakt w 43’. Strzelecki impas Startu przerwała Alona Shupyk i od tego momentu jej drużyna radziła sobie w ataku nieco lepiej (15-18 w 49’). Zawodniczki Edyty Majdzińskiej nie zamierzały jednak odpuszczać. Na siedem minut przed końcem doprowadziły do remisu i mecz zaczął się w zasadzie od nowa (18-18). Mimo emocji i walki do samego końca obu zespołów, po regulaminowym czasie gry na tablicy widniał remis po 20.

W serii rzutów karnych pomyliła się Monika Koprowska. Bezbłędnie rzucały za to zawodniczki Andrzeja Niewrzawy i to one cieszyły się ze zdobycia dwóch punktów.

Najlepszymi zawodniczkami meczu wybrano Magdalini Kepesidou ze Startu Elbląg oraz Aleksandrę Tomczyk z KPR-u. Nagrody dla MVP spotkania ufundował partner PGNiG Superligi kobiet, marka Lirene.

Kobierki przerwę świąteczną spędzą na fotelu wicelidera. Nad MKS-em Perłą Lublin mają dwa punkty przewagi. EKS Start Elbląg jest przedostatni w tabeli.

KPR Gminy Kobierzyce – EKS Start Elbląg 20-20 k. 4-5 (8-15)
KPR: Kowalczyk, Zima – Jakubowska 4, Kucharska 1, Ilnicka, Tomczyk 2, Janas 5, Buklarewicz 2, Ivanović, Wiertelak 4, Koprowska, Despodovska 2, Wicik, Michalak, Mokrzka
karne: 0/4
kary: 8 min. (Jakubowska 2x, Tomczyk 2x)
Start: Pająk, Kepesidou – Szczepanik 1, Świerczek 7, Waga 7, Shupyk 4, Choromańska, Stapurewicz , Rancić, Gędłek, Pękala 1, Cygan, Agović, Pająk.
karne: 5/7
kary: 4 min. (Stapurewicz, Choromańska)