Kobierzyczanki rozpoczęły nerwowo i popełniały proste błędy, wykorzystywane przez rywalki (2-1 w 4’). W defensywie miały problem z zatrzymaniem Katarzyny Cygan (3-2 w 7’). Startowi nie udało się objąć prowadzenia, m.in. dzięki kilku skutecznym interwencjom Beaty Kowalczyk, która obroniła rzut karny wykonywany przez Joannę Wołoszyk (5-5 w 12’).

Kobierki znacznie poprawiły swoją grę w obronie. Gospodynie nie mogły znaleźć drogi do bramki przeciwniczek, a wszystki momenty zawahania na trafienia zamieniał KPR. Przewagę swojemu zespołowi dała po kontrataku Natalia Janas (4-5 w 12’), a chwilę później dystans wynosił już trzy oczka (5-8 w 17’). O czas poprosił szkoleniowiec gospodyń, Marcin Pilch.

Rozmowa z podopiecznymi przyniosła skutki, bowiem Start zdołał odrobić straty, grając w osłabieniu (9-9 w 23’). Wśród elblążanek wyróżniały się wspomniane wcześniej Cygan i Wołoszyk, w ekipie wicemistrzyń Polski bezbłędna z linii siódmego metra była za to Zorica Despodovska. Co chwilę któraś z drużyn przejmowała inicjatywę na boisku, ale żadna nie potrafiła zamienić tego na wymierne prowadzenie (12-11 w 29’). W samej końcówce dwukrotnie na listę strzelczyń wpisała się Małgorzata Buklarewicz, dzięki której KPR schodził na przerwę z zapasem dwóch bramek (12-14).

Po zmianie stron kluby wciąż nie odpuszczały w defensywie, skutkiem czego co chwilę któraś z drużyn zmuszona była radzić sobie w osłabieniu. Zawodniczki prowadzone przez Edytę Majdzińską znacznie przyspieszyły grę, co w połączeniu z obronami Kowalczyk, pozwoliło w krótkim czasie odskoczyć rywalkom na pięć trafień (13-18 w 38’).

Start wykorzystał moment gry w podwójnej przewadze, aby zbliżyć się do KPR-u. W tej części spotkania trener Marcin Pilch mógł liczyć na Paulinę Stapurewicz (15-18 w 40’). Po drugiej stronie boiska skuteczna była za to Aleksandra Tomczyk (17-21 w 45’).

W ostatnim kwadransie meczu kobierzyczanki wykorzystały siłę swojego doświadczenia i nie pozwoliły elblążankom odrobić strat. Grały długo, powoli budując akcje ofensywne. EKS walczył jednak ambitnie i ostatecznie uległ na własnym parkiecie wicemistrzyniom Polski 23-25.

MVP meczu została Katarzyna Cygan, a najlepszą zawodniczką KPR-u wybrano Zoricę Despodovską.

Już we wtorek kobierzyczanki rozegrają zaległy mecz 15. serii PGNiG Superligi kobiet – na wyjeździe zmierzą się z MKS-em Piotrcovią Piotrków Tryb., czyli jednym z głównych rywali do zdobycia brązowego medalu. Wygrana z zespołem z Elbląga pozwoli KPR-owi utrzymać trzecie miejsce w ligowej tabeli – po sensacyjnym zwycięstwie w Lublinie także EUROBUD JKS Jarosław zgromadził na swoim koncie 39 punktów.

EKS Start Elbląg – KPR Gminy Kobierzyce 23-25 (12-14)
Start: Hypka, Pająk, Żarnoch – Cygan 6, Stapurewicz 6, Wołoszyk 4, Kostuch 2, Owczarek 2, Kopańska, Choromańska 1, Peplińska 1, Głębocka 1.
Karne: 2/4
Kary: 8 min. (Wołoszyk, Cygan, Kopańska)
KPR: Kowalczyk, Zima – Olek 1, Kucharska 1, Ilnicka, Tomczyk 4, Buklarewicz 4, Janas 3, Kozioł, Ważna 1, Despodovska 6, Shupyk 1, Wicik 4, Macedo.
Karne: 6/7
Kary: 14 min. (Kucharska, Tomczyk, Buklarewicz x2, Ważna, Shupyk, Wicik)