Wynik spotkania otworzyła Zuzanna Ważna, a gdy chwilę później obrotowa dołożyła kolejne trafienie, Kobierki prowadziły już 3-0 (5’). Drużyna Edyty Majdzińskiej postawiła bardzo trudne warunki w obronie, skutkiem czego zawodniczki Startu miały problem z kreowaniem akcji w ofensywie (6-3 w 11’). Najwięcej problemów defensywie KPR-u sprawiała doświadczona Joanna Wołoszyk (7-6 w 14’), po drugiej stronie najskuteczniejsza była Aleksandra Tomczyk.

KPR wypracował najwyższe, sześciobramkowe prowadzenie w spotkaniu, kiedy Start grał w podwójnym osłabieniu. Najpierw na ławkę kar odesłano Paulinę Kopańską, a następnie dwuminutowe wykluczenie otrzymała bramkarka, Wioleta Pająk, która zablokowała piłkę nogami, wracając przez boisko między słupki (15-9 w 25’). Ostatnie słowo w pierwszej połowie należało jednak do elblążanek. Wynik na 15-10 ustaliła Nikola Głębocka.

Po zmianie stron kobierzyczanki sukcesywnie podwyższały przewagę. Po kontrze wykończonej przez Mariolę Wiertelak, jej zespół prowadził 18-10 (34’). Przyjezdne często szukały podań do obrotowej, gdzie na dobrych pozycjach ustawiała się Barbara Choromańska. Przy dziewięciu bramkach straty, o czas poprosił Marcin Pilch (21-12 w 40’). Rozmowa z zespołem poskutkowała, bowiem Start złapał wiatr w żagle. Ciężar zdobywania bramek w zespole Startu wzięła na siebie Paulina Kopańska (22-16 w 46’). To zdecydowanie lepszy okres gry elblążanek, które uszczelniły obronę i zaczęły odważnie szukać sytuacji rzutowych po drugiej stronie boiska (24-18 w 54’).

Kobierzyczanki popełniały, co prawda, sporo niewymuszonych błędów, ale cały czas kontrolowały przebieg spotkania. Mimo ambitnej postawy, Start nie był w stanie zbliżyć się do wicemistrzyń Polski i ostatecznie uległ w Kobierzycach 20-26.

MVP spotkania wybrano po raz drugi w sezonie Vitorię Macedo, a najlepszą zawodniczką zespołu z Elbląga została Joanna Wołoszyk.

– Dzisiaj, w porównianiu do meczu w Piotrkowie, było zdecydowanie więcej luzu i mam wrażenie, że przeciwnik wymagał mniej. Mogliśmy więcej porotować składem, ale uważam, że popełniłyśmy zbyt wiele błędów w ataku pozycyjnym. Mam nadzieję, że ta drużyna z miesiąca na miesiąc będzie grała coraz lepiej. Doszło do nas kilka zawodniczek rozgrywających, potrzebujemy więcej czasu, żeby się zgrać i wyeliminować te błędy – podsumowała spotkanie trenerka KPR-u Gminy Kobierzyce, Edyta Majdzińska.

W sobotę Kobierki zmierzą się z beniaminkiem PGNiG Superligi kobiet, Suzuki Koroną Handball Kielce, a dzień wcześniej EKS Start Elbląg podejmie z MKS-em Zagłębiem Lubin.

KPR Gminy Kobierzyce – EKS Start Elbląg 26-20 (15-10)

KPR: Kowalczyk, Zima – Olek, Kucharska, Ilnicka, Tomczyk 3, Buklarewicz 3, Janas 2, Wiertelak 2, Kozioł 1, Ważna 4, Domagalska, Ivanović, Despodovska 2, Wicik 3, Macedo 6.
Kary: 6 min. (Olek, Kucharska, Buklarewicz)
Karne: 7/7

EKS: Hypka, Pająk, Żarnoch – Choromańska 1, Dworniczuk 1, Peplińska, Owczarek 1, Szczepanik, Wołoszyk 8, Kostuch 2, Głębocka 2, Kopańska 4, Tarczyluk 1
Kary: 4 min. (Pająk, Kopańska)
Karne:4/4