Niespodziewanie pierwsze na prowadzenie wyszły gospodynie. Wynik otworzyła Paulina Stapurewicz. Po chwili kapitalnym rzutem z podłoża wyrównała Kinga Achruk. Pod koniec czwartej minuty było już 3:3 po bramkach Joanny Wołoszyk i Pauliny Kopańskiej oraz Darii Szynkaruk i Aneji Beganović. Niedługo później po raz pierwszy wynik na swoją stronę przechyliły biało-zielone, dzięki trafieniu Julii Pietras.


Nim minęła dziesiąta minuta, goście prowadzili już dwoma bramkami. Na 6:4 trafiła Marta Gęga. Miejscowe jednak szybko zdołały wyrównać. Ich radość nie trwała długo. W siatce gospodyń piłkę umieszczały Beganović, Achruk i Pietras. Po dwudziestu minutach spotkania przewaga MKS-u nieco stopniała. Podopieczne Moniki Marzec na tym etapie gry prowadziły 10:8. EKS Start był blisko uzyskania kontaktu, lecz Paulina Wdowiak znów popisała się skutecznością, broniąc rzut karny. Dwie minuty później lublinianki wygrywały już 13:9.


Pierwsza odsłona spotkania zakończyła się rezultatem 16:13 dla lubelskiego MKS-u. Najskuteczniejsza na parkiecie była Paulina Stapurewicz, autorka czterech goli dla miejscowej drużyny. Dla lublinianek po trzy gole zdobyły Beganović i Achruk. Po jednej bramce mniej zanotowały Anastacio, Gęga, Pietras i Roszak. Swoje trafienia dołożyły też Szynkaruk i Portasińska.


Trzy minuty po zmianie stron Romana Roszak i Kinga Achruk powiększyły przewagę zespołu z Lublina. Jedyną bramkę dla gospodyń do siódmej minuty drugiej połowy zdobyła Stapurewicz. Dla gości trafiały z kolei jeszcze Szynkaruk i Gęga. Przyjezdne prowadziły już 20:14. Wtedy miejscowe się przebudziły i dzięki golom Katarzyny Cygan, Nikoli Szczepanik i Pauliny Kopańskiej zmniejszyły dystans do ligowych liderek.


W ostatni kwadrans meczu biało-zielone weszły, prowadząc 26:19. Podopieczne Marcina Pilcha po fragmencie dobrej gry zaczęły tracić łatwe bramki, a same w ataku były nieskuteczne. Swoje sytuacje natomiast perfekcyjnie wykorzystywały Szynkaruk, Gęga, Achruk i Płomińska. Wcześniej dwa trafienia z rzędu zaliczyła też Roszak. Najbardziej bramkostrzelna z lublinianek w 47. minucie zdobyła kolejnego gola, a sto sekund później Beganović trafiła na 28:19.

Na dziesięć minut przed końcową syreną niemoc miejscowych przełamała Kopańska. Dziewięciobramkową przewagę szybko odbudowała jednak Romana Roszak, która w całym spotkaniu piłkę w siatce umieściła aż siedmiokrotnie. Przed końcem spotkania gospodynie zdołały dokonać delikatnej korekty rezultatu. Mecz zakończył się wygraną MKS-u FunFloor Perła Lublin 31:23.

EKS Start Elbląg – MKS FunFloor Perła Lublin 23:31 (13:16)


EKS:
Hypka, Pająk – Kopańska 6, Stapurewicz 5, Wołoszyk 4, Cygan 4, Szczepanik 2, Dworniczuk 2. Kary: 6 min. Trener: Marcin Pilch


MKS: Gawlik, Wdowiak – Roszak 7, Achruk 5, Szynkaruk 4, Beganović 4, Gęga 4, Pietras 2, Anastacio 2, Portasińska 1, Płomińska 1, Więckowska 1. Kary: 6 min. Trener: Monika Marzec