Beniaminek PGNiG Superligi Kobiet zatrzymuje w składzie jedną ze swoich podstawowych rozgrywających, Justynę Świerżewską, oraz aktualny nr 5 ligi pod względem ilości zdobytych bramek – Magdalenę Nurską.

Debiutujący w najwyższej klasie rozgrywkowej MKS PR Urbis Gniezno radzi sobie coraz pewniej, przybliżając się do utrzymania w na kolejny rok. Władze klubu zaczęły już budowę trzonu składu na sezon 2023/24. Podobnie jak Monika Łęgowska, Martyna Matysek i Daria Konieczna, decyzję o pozostaniu w klubie podjęły także Justyna Świerżewska oraz Magdalena Nurska.

Świerżewska na debiut w Superlidze musiała poczekać trochę dłużej niż koleżanki z drużyny, ze względu na niedokończoną jeszcze rehabilitację długiej po kontuzji. Kibicom „Pszczół” warto było czekać, bo młoda rozgrywająca weszła do drużyny z wysokiego „C”, zaczynając sezon od sześciu bramek w sensacyjnej wygranej po karnych z FunFloorem Lublin. Od tego czasu jest ważną figurą w talii Roberta Popka i Romana Solarka.

„Zdecydowałam się zostać, ponieważ mam tutaj możliwość rozwijania swoich umiejętności oraz zdobywania doświadczenia na parkiecie. Wiem, że jesteśmy dobrym zespołem i możemy notować coraz to lepsze wyniki. Dlatego chcę je osiągać w Gnieźnie. Jesteśmy zgranym teamem, z którym mamy wielkie serce do walki. Dobrze czuje się grając mecze w naszej hali, zwłaszcza przy takich kibicach. Cieszę się, ze w najbliższym czasie będę mogła reprezentować barwy MKS-u.” – mówi wychowanka KPR Radzymin.

Nurska do Żółto-czarnych dołączyła przed sezonem 2021/22 jako Królowa Strzelczyń I Ligi. Rok później, już w barwach gnieźnieńskiego MKS-u powtórzyła ten wyczyn, walnie przyczyniając się do awansu do PGNiG Superligi Kobiet. W obecnych rozgrywkach, wespół z Moniką Łęgowską, także w dużym stopniu stanowi o sile rażenia Żółto-czarnych.

„MKS Urbis to młoda, pracowita i ambitna drużyna. Jestem bardzo wdzięczna za bycie jej częścią i cieszę się, że mogę tutaj rozwijać swoje umiejętności i walczyć o każdy punkt” – wyjaśnia decyzję popularne „Ziółko”. „Gra przy takim wsparciu z trybun jest dla mnie niesamowitym przeżyciem” – podsumowuje.

Zgodnie z zapowiedziami działaczy gnieźnieńskiego MKS-u, to jeszcze nie wszystkie z piłkarek, które wyrażają dalszą chęć gry w klubie. Zainteresowani kibice mogą śledzić uważnie profile społecznościowe klubu, gdzie kolejne nazwiska piłkarek ujawniane są pod wspólnym hasztagiem #PszczołyZostają.

Fot. Damazy Gandurski / Off Book. Agencja Kreatywna.