Na początku oba zespoły miały swoje szanse, ale popełniały błędy, a pierwsze akcje przebiegły dość chaotycznie. W 2. minucie chorzowianki wywalczyły rzut karny i po wykorzystaniu go prowadziły 1:0. Dłuższą chwilę zespoły grały „bramka za bramkę”, ale niebawem gospodynie, które postawiły na szybki atak „odskoczyły” na dwa trafienia. Dorzuciły jeszcze jedno, gdy sędzia ponownie podyktował rzut karny, przez co Młyny Stoisław przegrywały już 2:5 (7. min). Co prawda, podopieczne trenera Jarosława Knopika stwarzały sobie dogodne sytuacje rzutowe, ale często ich próby skutecznie blokowała Kaja Gryczewska, bramkarka Ruchu, lub piłka odbijała się od słupka. W tej części meczu wyraźnie lepiej prezentowały się miejscowe. Po niespełna kwadransie było 9:5 na ich korzyść. Koszaliniankom nie można jednak odmówić woli walki. Chociaż do tej pory niewiele szło po ich myśli, starały się odrabiać straty i ostatecznie udało im się to na pięć minut przed przerwą (11:11). Do końca pierwszej połowy drużyna Młynów Stoisław robiła wszystko, by zrehabilitować się po nie najlepszym początku. Do szatni schodziła prowadząc 13:11.

Po przerwie szczypiornistki Ruchu postanowiły wyłączyć z gry Annę Mączkę. Stale „pilnowana” przez jedną z zawodniczek zespołu przeciwnego nie miała możliwości brać udziału w rozegraniu, co opłaciło się rywalkom. W 36. minucie doprowadziły bowiem do remisu 14:14. Od tego momentu zespoły prowadziły dość wyrównaną rywalizację, przy czym oba „nie grzeszyły” skutecznością. Ostatecznie mniej błędów popełniły koszalinianki i to one wracają do domu ze zdobyczą punktową. Tym samym Młyny Stoisław zbliżyły się dorobkiem punktowym do ósmego w tabeli zespołu MKS PR Urbis Gniezno, który zgromadził dotychczas 20 „oczek”. Koszalińska drużyna po 20. serii ma ich 18.

Podczas spotkania w Chorzowie obie ekipy wystąpiły bez swoich kilku silnych ogniw. W drużynie Młynów Stoisław zabrakło Gabrieli Urbaniak, Hanny Rycharskiej i Katarzyny Zimny. Natomiast Ruch musiał sobie radzić bez Karoliny Jasinowskiej i Moniki Cesiółki.

Ostatni czas był dla nas trudny pod względem zdrowotnym, więc tym bardziej nie mam dziś zastrzeżeń i jestem zadowolony z zespołu w stu procentach. Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu, bo wiedzieliśmy, że Ruch się postawi w swojej hali. Było to widać szczególnie na początku, że rywalki są pozytywie naładowane i wciąż mają chęć walczyć. Gdy przegrywaliśmy 9:5 wziąłem czas i to na jakiś czas poskutkowało. Później znów pojawiły się niepotrzebne emocje i druga połowa była nerwowa. Niemniej, dopisujemy do tabeli trzy punkty i to jest najważniejsze, bo to nie styl, a zwycięstwo było dziś najważniejsze. Gratuluję dziewczynom walki, tym bardziej, że było nas dziś mało na ławce i nie było wielu możliwości rotacji – zaznaczył Jarosław Knopik, trener zespołu Młyny Stoisław Koszalin.

Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk, Aleksandra Nowicka – Karina Bayrak 1, Anna Mączka 13, Żaneta Lipok , Aleksandra Zaleśny 3, Barbara Choromańska 1, Emilia Kowalik,  Kristina Kubisova 6, Dominika Szynkaruk 1.

Skład i bramki KPR Ruch Chorzów: Kaja Gryczewska, Julia Fornalczyk –  Anastiasiia Bondarenko 2, Agnieszka Iwanowicz, Marcelina Polańska 3, Paula Masiuda 1, Polina Masalova 1, Natalia Doktorczyk 7, Natalia Stokowiec 1, Natalia Sytenka 3, Patrycja Wiśniewska 5, Nadia Bury 1.