Pierwsze zwycięstwo Piotrcovii 

Na triumf w nowym sezonie czekały zawodniczki Piotrcovii. Zwycięstwo nad Eurobudem JKS Jarosław odniosły po bardzo zaciętym boju. W samej końcówce był remis 20:20, ale ostatecznie gospodynie wygrały 23:21. – Cieszymy się z tych punktów, bo były nam bardzo potrzebne. Zespół z Jarosławia przyjechał bardzo pewny siebie licząc na te trzy punkty. My też nieśmiało o tym myśleliśmy. Wywalczyliśmy je w samej końcówce. Mecz przez większość czasu był bardzo zacięty, bramka za bramkę – powiedział po meczu trener Piotrcovii, Krzysztof Przybylski. 

– Można powiedzieć, że szczęście sprzyjało gospodyniom, ale my w tym także pomogłyśmy. Nawet nie wiem, czy miałyśmy 50 procent skuteczności w sytuacjach sam na sam. To nas zabiło, bo nie można wygrywać, grając z taką skutecznością – nie kryła druga trenerka zespołu z Jarosławia, Monika Cholewa. Najskuteczniejszą zawodniczką meczu była Magda Balsam z Eurobudu JKS, która rzuciła jedenaście bramek. 

Świetny start medalistek 

Idealnie w nowy sezon weszły trzy najlepsze drużyny poprzedniego sezonu. Po trzech seriach mają one komplet punktów i już uciekły reszcie stawki. MKS FunFloor Lublin ograł Młyny Stoisław Koszalin. Pierwszy kwadrans był wyrównany, ale później zarysowała się przewaga gospodyń, które prowadzenia nie oddały już do samego końca. – Myślę, że było za dużo naszych błędów. Skupiamy się na sobie i swojej grze. Zdarzały się pomyłki, które powinnyśmy wyeliminować. Cieszą trzy punkty i to musimy zapamiętać, ale trzeba też wyciągnąć wnioski – podsumowała rozgrywająca lublinianek, Kinga Archuk.  

Wyraźnie w Kielcach wygrały szczypiornistki KPR-u Gminy Kobierzyce, które w starciu z Suzuki Koroną Handball dały sobie rzucić ledwie 19 bramek. – Dziewczyny dobrze zaczęły te zawody, co było dla nas bardo ważne. Później była pełna kontrola, trochę nie radziłyśmy sobie z grą w osłabieniu, gdy miałyśmy kary, wtedy rywalki nas dochodziły – nie kryła trenerka zespołu gości, Edyta Majdzińska. Suzuki Korona Handball przystąpiła do tego meczu osłabiona. – Silny przeciwnik, osłabienia to jedno, ale na boisku jest reszta zespołu, który trenuje i ma za zadanie być na boisku i jakoś się zaprezentować. To co robiliśmy w ataku, to masakra, z taką indolencją to byśmy nie wygrywali w 1. lidze – nie krył rozczarowania szkoleniowiec gospodyń, Paweł Tetelewski. 

Różnicą aż czternastu bramek wygrały w Elblągu zawodniczki Zagłębia Lubin, które prowadziły od stanu 2:1. Aż trzy zawodniczki „Miedziowych” – Kinga Jakubowska, Daria Zawistowska i Adrianna Górna zdobyły po siedem bramek. – Bardzo długo i bardzo dobrze przygotowywałyśmy się do tego meczu. Wiedziałyśmy jakie są najmocniejsze strony drużyny z Elbląga, w naszej grze wszystko zafunkcjonowało: bramka, obrona, gra z kontry i atak. Stąd taki wynik – powiedziała Jakubowska. 

– Pierwsza połowa obnażyła wszystkie nasze braki, błędy. Tak jak byśmy zostali w szatni, odpuściliśmy pierwszą połowę. Nie wiem z czego to wynikało, czy ze stresu, że gramy z mistrzem Polski? Totalnie nie realizowaliśmy założeń nad którymi pracowaliśmy na treningach. Nic nam nie szło – nie krył trener EKS-u Start Elbląg Marcin Pilch. 

Wyniki 3. serii PGNiG Superligi Kobiet 

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski – Eurobud JKS Jarosław 23:21 (12:10) 

MKS FunFloor Perła Lublin – Młyny Stoisław Koszalin 23:18 (15:9) 

Suzuki Korona Handball Kielce – KPR Gminy Kobierzyce 19:26 (13:16) 

EKS Start Elbląg – MKS Zagłębie Lubin 23:37 (9:21) 

Oglądaj wszystkie mecze PGNiG Superligi w TVP Sport i Emocje.TV 

Hitowe starcia w PGNiG Superlidze Kobiet transmitowane będą na antenie TVP Sport, www.tvpsport.pl, w aplikacji mobilnej oraz aplikacji TVP Sport na smart TV, a także na platformie hybrydowej. Harmonogram wrześniowych transmisji tutaj

Pozostałe spotkania zobaczyć można na platformie Emocje.TV, oferującej dostęp internetowy do ponad 200 transmisji PGNiG Superligi i PGNiG Superligi Kobiet w sezonie. Spotkania można obejrzeć w aplikacji mobilnej Emocje.TV oraz na smart TV. Mecze można odtwarzać na komputerach, smartfonach, tabletach, a także smart TV.