Poprzedni mecz Galiczanki trudno będzie uznać jako udany. Lwowianki przegrały u siebie w Markach mimo prowadzenia w pierwszej połowie przewagą 6 punktów. Przeciwnikiem były lublinianki które obecnie są wicemistrzmi Polski.

Galiczanka ma trudną serie meczów domowych z liderami tabeli PGNiG Superligi Kobiet. Co jest jednocześnie wymagającym wyzwaniem dla klubu z Ukrainy. Dla Lublina ten mecz też nie należał do łatwych, ponieważ mecz z Galiczanką był debiutem dla nowego głównego trenera lublinianek Piotra Dropka. Przeciwniczki z Lubina nie przegrały żadnego meczu w tym sezonie. 11 wygranych meczy, co w jest imponującym wynikim na tle PGNiG Superligi Kobiet. Natomiast Galiczanka wygrała 6 z 11 meczów i jest obecnie w środku tabeli na 5 miejscu. Mimo, że Lubin jest faworytem, drużyna ze Lwowa da z siebie wszystko i będzie dążyć do zwycięstwa tak jak w poprzednim spotkaniu z Lublinem.

Liderką PGNiG Superligi Kobiet jest zawodniczka Galiczanki Diana Dmytryszyn z wynikiem 81 bramek, która będzie głównem zagrożeniem dla dziewczyn z Lubina. Natomiast po drugiej stronie boiska będzie gonić liderkę zawodniczka Lublina K. Kochaniak-Sala z wynikiem 60 bramek w sezonie.

Jak przygotowujesz się do meczu?
Przyglądamy się przeciwnikowi, jego mocnym i słabym stronom, również na treningach pracujemy nad obroną i atakiem i nie zapominamy o poprawianiu naszych błędów.
Jak się czujesz po sobotnim meczu?
Oczywiście bylyśmy zdenerwowane, pozwolilyśmy, by zwycięstwo wymknęło się nam z rąk, ale mecz był zacięty z dobrymi zawodniczkami i naładował nas na przyszłe zwycięstwa.
Jak przygotowujesz się do meczu?

Patrzymy na naszego przeciwnika, patrzymy na jego mocne i słabe strony, pracujemy również nad obroną i atakiem na treningach i nie zapominamy o poprawianiu naszych błędów. – podsumowała zawodniczka Kateryna Kozak.

HC Galychanka Lwów – MKS Zagłębie Lubin

12. seria PGNiG Superliga kobiet
Sobota, 14 stycznia, godz. 18:00
Transmisja prowadzona przez emocje.tv