Lubelskie szczypiornistki nie dały szans drużynie z Ukrainy. Lubelskie szczypiornistki, na czele z rewelacyjną Weroniką Gawlik w bramce zwyciężyły w hali Globus z Galiczanką Lwów 31:22.

Pierwszego gola zdobyła w drugiej minucie Katarzyna Portasińska. Wyrównała Mariana Markevych. Co ciekawe, Ukrainki zaliczyły dwie dwuminutowe kary jeszcze przed upływem piątej minuty spotkania. Wynikiem drugiej z nich był rzut karny, który skutecznie wykorzystała Portasińska. Na 2:2 trafiła Kateryna Kozak, lecz po chwili prowadzenie dla gospodyń odzyskała Magda Więckowska. Znów remis odzyskała Kozak. W połowie ósmej minuty celnym rzutem z biodra popisała się Romana Roszak i MKS prowadził 4:3. Wyrównanie dała Galiczance Diana Dmytryshyn. Piąta bramka dla biało-zielonych to niezwykle widowiskowe trafienie Więckowskiej, która wykorzystała podanie ze skrzydła.

W bramce zespołu z Lublina znów królowała kapitan biało-zielonych, Weronika Gawlik. Dzięki jej skutecznym interwencjom i skuteczności w ataku po pierwszym kwadransie lublinianki wyszły na trzybramkowe prowadzenie (8:5). Niedługo później Portasińska skutecznie wykorzystała próbę z siedmiu metrów, powiększając przewagę gospodyń. Gdy skrzydłowa w 22. minucie wpisała się na listę strzelczyń po raz czwarty, MKS wygrywał już 11:6. Wicemistrzynie Polski jednak nie miały zamiaru się zatrzymywać. Bardzo szybko powiększyły przewagę o kolejne dwa gole. Pierwsza połowa zakończyłą się rezultatem 16:9.

W ciągu niespełna dwóch minut od rozpoczęcia drugiej części starcia dwukrotnie do lubelskiej siatki trafiła Dmytryshyn. Lublinianki jednak nie pozostawały dłużne. Dla biało-zielonych trafiały Romana Roszak i Magda Więckowska. W kolejnych minutach trzy kolejne gole zdobyły szczypiornistki Galiczanki, skracając dystans do czterech bramek (18:14). Kolejne dwa trafienia autorstwa Pauliny Masnej i gol Patrycji Nogi zniwelowały jednak wysiłek gości. Na kwadrans przed końcową syreną podopieczne Piotra Dropka prowadziły 22:16. Trener zespołu z Lublina poprosił o czas.

Po wznowieniu gry szóstego gola na swoje konto dopisała Magda Więckowska. Atomowe rzuty rozgrywającej były w tym spotkaniu niezwykle niebezpieczne. Na tym etapie spotkania zaliczyła tylko jedną niecelną próbę. Niedługo później w wyniku niebezpiecznie wyglądającego starcia z jedną ze szczypiornistek z Ukrainy, boisko na noszach opuściła Julia Pietras. Kolejne minuty mijały nieco w wolniejszym tempie niż do tej pory. Często interweniować musieli sędziowie. Lublinianki jednak wciąż utrzymywały stabilną przewagę na poziomie sześciu, siedmiu goli. Gdy minutę przed końcem trzydziestą bramkę dla MKS-u zdobyła Dominika Więckowska, przyjezdne miały na swoim koncie 22 trafienia. Jeszcze przed końcową syreną kontrę do pustej bramki zamknęła Roszak, ustalając wynik starcia na 31:22.

MKS FunFloor Lublin – Galiczanka Lwów 31:22 (16:9)

MKS: Gawlik, Wdowiak – M. Więckowska 6, Roszak 6, Portasińska 5, Masna 5, Więckowska 3, Noga 3, Rebicova 2, D. Pastuszka 1, Pietras. Kary: 14 min. Trener: Piotr Dropek

Galiczanka: Saltaniuk, Poliak, Stadnyk – Dmytryshyn 8, Kozak 5, Diachenko 3, Markevych 3, Prokopiak 1, Holinska 1, Tkach 1. Kary: 20 min. Trener: Vitally Andronov

Sedziowali: Miłosz Lubecki (Ustrzyki Dolne), Mateusz Pieczonka (Krosno)