Od samego początku spotkania dobrze po obu stronach parkietu dobrze spisywały się bramkarki: Weronika Gawlik i Barbara Zima. Pierwszy gol padł dopiero pod koniec trzeciej minuty. Jego autorką była Joanna Szarawaga. Minutę później Małgorzata Buklarewicz pokonała rzutem z siedmiu metrów golkiperke z Lublina. W kolejnych minutach kibice mogli obserwować grę: bramka za bramkę. W ósmej minucie jednak przyjezdne „odjechały” miejscowym na dwa trafienia.

Nim upłynęła dziesiąta minuta, lublinianki zdołały doprowadzić do remisu 5:5. Gdy minął kwadrans, obie drużyny miały na swoich kontach tylko po jednej bramce więcej. Cztery minuty później podopieczne Moniki Marzec prowadziły 9:6. W 21. minucie absencję w lubelskiej bramce wykorzystała Zima i rzutem przez całe boisko zmniejszyła stratę swojego zespołu do dwóch goli. Szybko jednak trzy bramkowe prowadzenie przywróciła Marta Gęga. Chwilę później mocnym rzutem z odbiciem pokonała bramkarkę gości Kinga Achruk. Był to już czwarty gol w tym meczu lubelskiej rozgrywającej.

Na niewiele ponad trzy minuty przed końcem pierwszej połowy gospodynie prowadziły już 13:8. Przed przerwą na listę strzelczyń zdążyły się wpisać jeszcze Katarzyna Portasińska, Romana Roszak i macedońska rozgrywająca z Kobierzyc, Zorica Despodovska. Tym samym po 30. minutach biało-zielone prowadziły 15:9.

Jako pierwsza po zmianie stron piłkę w siatce umieściła Despodovska. Później biało-zielone musiały mierzyć się ze stratą dwóch zawodniczek. Nie dały się jednak zdominować. Nie straciły w tym czasie kolejnych goli, a sześcio bramkową przewage odbudowały w 35. minucie za sprawę czwartego już gola Pauliny Masnej. Dystans na tym poziomie utrzymywał się przez większą część drugiej odsłony. Gdy skutecznie akcję kończyły przyjezdne, gospodynie nie pozostawały dłużne.

W 47. minucie podopieczne Edyty Majdzińskiej zbliżyły się do biało-zielonych na trzy bramki. Monika Marzec poprosiła wówczas o czas. Bezpośrednio po wznowieniu gry lublinianki grały nieco bardziej agresywnie. Nim o czas poprosiła z kolei trenerka gości, bramkę zdołała zdobyć jedynie Paulina Masna. Na dziesięć minut przed końcem spotkania lubelski MKS prowadził już tylko 22:20.

Gospodynie szybko podwoiły prowadzenie. Równie szybko mogły je również stracić, ale rewelacyjne w bramce spisywała się Weronika Gawlik. Ostatecznie ligowe liderki zwyciężyły z „Kobierkami” 27:23, zapewniając sobie wejście w 2022 rok jako liderki PGNiG Superligi Kobiet. Najskuteczniejsza była Paulina Masna, która zdobyła sześć bramek. Tytuł MVP powędrował jednak do lubelskiej kapitan, Weroniki Gawlik.

MKS FunFloor Perła Lublin – KPR Gminy Kobierzyce 27:23 (15:9)

MKS: Gawlik – Masna 6, Achruk 5, Szynkaruk 4, Roszak 3, Gęga 3, Szarawaga 2, Pietras 2, Płomińska 1, Portasińska 1. Kary: 10 min. Trener: Monika Marzec

KPR: Zima 1 – Buklarewicz 4, Wiertelak 3, Despodovska 3, Kozioł 3, Macedo 3, Shupyk 2, Tomczyk 1, Janas 1, Ważna 1, Ilnicka 1. Kary: 6 min. Trener: Edyta Majdzińska

Sedziowali: Sebastina Pelc, Jakub Pretzlaf (Rzeszów)