„Biało-zielone” nie miały co prawda okazji skonfrontować się z ukraińską drużyną w minionym okresie przygotowawczym, ale wiedzą, że rywalki mogą okazać się twardym graczem. Zespół ze Lwowa to bowiem ośmiokrotny mistrz Ukrainy i półfinalista Pucharu EHF w ubiegłym sezonie. Lwowski klub dołączył do Superligi po tym jak jego zarząd poprosił polską stronę o udział w rozgrywkach, chcąc zachować ciągłość gry. W obliczu wojny  rozgrywki kobiecej ligi piłki ręcznej w Ukrainie zostały bowiem zawieszone. – Przez lata śledziłem Galiczankę w europejskich pucharach i przyznam, że jest to mocny zespół. Można powiedzieć, że to nawet taki eksportowy produkt ukraińskiej piłki ręcznej. Drużyna ze Lwowa bazuje głównie na utalentowanej młodzieży i wiem, że przed zbliżającym się sezonem nie było w niej wielu zmian kadrowych. Silnymi ogniwami zespołu są m.in.  reprezentantka kraju Diana Dmytryshyn, doświadczona środkowa Mariana Markevych i występująca na lewym  rozegraniu Tetiana Poliak. Śledziłem tę drużynę i jestem przekonany, że nie będzie ona odstawała pod względem sportowym od polskich zespołów Superligi. My natomiast, pod koniec okresu przygotowawczego jesteśmy dokładnie w tym miejscu, w którym planowaliśmy być. Przepracowaliśmy to co sobie założyliśmy, udało nam się zminimalizować urazy, by w pełni uczestniczyć w treningach i sparingach. Przez ostatnie tygodnie zebraliśmy cenne doświadczenie, które powinno zaprocentować w lidze. W tym tygodniu pracujemy już typowo pod najbliższe spotkanie z Galiczanką. Na ten moment trenujemy w pełnym składzie i wszystkie zawodniczki są gotowe do gry –  mówił Jarosław Knopik, trener Młynów Stoisław Koszalin.

Zarząd klubu Piłka Ręczna Koszalin poinformował, że zespół, w zbliżającym się sezonie będzie walczył o miejsce w pierwszej piątce ligowej tabeli. Do zwycięstw, drużynę ma poprowadzić nowy szkoleniowiec, Jarosław Knopik. Trener od początku nie ukrywał, że ma zamiar wprowadzić wiele nowych elementów i zupełnie inną, niż dotychczasową wizję gry. – Mamy fajną drużynę, a w niej nowe, młode zawodniczki i na pewno każda z nich wniesie coś fajnego na boisko. Jest nowy trener i nowe spojrzenie. Myślę, że wiele zespołów będzie zaskoczonych naszą grą w zbliżającym się sezonie. Na pewno będziemy grać inaczej w obronie i postawimy na szybszą piłkę w ataku. Mam nadzieję, że to przyniesie nam sukces – zaznaczyła Hanna Rycharska, kapitan Młynów Stoisław Koszalin.

W ostatnich miesiącach zespół mocno się przebudował. Dołączyło pięć nowych zawodniczek:  Magdalena Reichel,  Kristýna Kubišová, Barbara Choromańska, koszalinianka Patrycja Jura oraz bramkarka Aleksandra Nowicka. W okresie przygotowawczym z drużyną trenowała jeszcze Ukrainka Karina Bayrak –  Ze względów proceduralnych w pierwszych meczach sezonu nie będzie możliwy występ tej zawodniczki – poinformował Damian Zydel, kierownik drużyny.

W okresie przygotowawczym sztab szkoleniowy musiał oszczędzać Emilię Kowalik. Teraz, po przebytej kontuzji, zawodniczka jest już w lepszej kondycji i powinna  pojawić się na parkiecie w jednym z pierwszych spotkań zbliżającego się sezonu. Martyna Żukowska oraz Adrianna Nowicka mają powrócić do gry w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Inaugurację sezonu zaplanowano na sobotę, 10 września. Początek spotkania o godz. 17 w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej. Transmisję meczu będzie można obejrzeć na antenie TVP Sport.