W wieku 72 lat zmarł Edward Jankowski. Szkoleniowiec był związany z lubelskim klubem od 1996 roku. Biało-zieloni żegnają wielkiego trenera.

Edward Jankowski w 1996 roku rozpoczął pracę w MKS Monteksie Lublin jako trener bramkarek. Funkcję pierwszego trenera pełnił później w klubach z Koszalina i Jeleniej Góry. W 2004 roku objął tę funkcję w drużynie z Lublina. Już w pierwszym sezonie pod jego wodzą lublinianki odzyskały utracony rok wcześniej tytuł mistrzyń Polski. Łącznie jako pierwszy szkoleniowiec zdobył z biało-zielonymi trzy złote medale. Prowadzone przez Edwarda Jankowskiego biało-zielone triumfowały w lidze w sezonach 2004/2005, 2005/2006 i 2012/2013. Warto dodać, że jego podopieczne występowały wówczas w Lidze Mistrzyń.

W sezonie 2020/2021 trener Jankowski wrócił do sztabu szkoleniowego lublinianek, by wesprzeć Monikę Marzec w szkoleniu bramkarek. W tej roli współpracował także z kadrą narodową piłkarek ręcznych. Jako zawodnik był bramkarzem. Występował w warszawskich klubach, ale też w Lubliniance.

1 lutego 2023 roku lubelskie środowisko piłki ręcznej straciło Wielkiego Człowieka. Edward Jankowski odszedł po długiej chorobie. Pokój jego duszy.

____________________

Tak za pośrednictwem mediów społecznościowych żegnają Edwarda Jankowskiego jego byłe podopieczne:

Piłka ręczna straciła dziś człowieka niezwykłego. Dla mnie był trenerem, przyjacielem, mentorem, a kiedy było trzeba również ojcem
 – Sabina Włodek

Odszedł od nas Najwspanialszy Trener, z którym miałam okazję przeżyć niezapomniane chwile jako zawodniczka. Zawsze uśmiechnięty, wesoły. Wspaniały człowiek i dobra dusza zespołu. To wielka strata dla naszego środowiska. Żegnaj Pułkowniku… pozostaniesz w moim sercu na zawsze – Małgorzata Rola

Kochany Trenerze, byłeś lekiem na całe zło… Do zobaczenia tam, gdzie rozegramy kolejny wspólny mecz – Kristina Repelewska

Żegnaj Trenerze. Byłeś Najlepszy – Alesia Mihdaliova

Trenerze, wierzyłeś we mnie, gdy już nikt nie wierzył, nawet ja. Nigdy tego nie zapomnę i to ukształtowało mnie jako człowieka na całe życie, nie tylko na boisku. Pozostaniesz w moim sercu na zawsze, bo taką osobę spotyka się tylko raz w życiu. Odpoczywaj i opiekuj się z góry swoją drużyną. Była wyjątkowa dzięki Tobie – Agnieszka Wolska

Żegnaj Trenerze. Ja na zawsze zapamiętam Marsyliankę, którą śpiewałeś po zwycięstwach w autokarze – Sylwia Michałowska (Marczuk)

Ależ smutno. Wielka szkoda. To był super gość – Wioletta Luberecka

Trenerze, dziękujemy za te wszystkie lata razem, na boisku i poza nim… Na zawsze w naszych sercach – Beata Aleksandrowicz

Wyjątkowo pozytywny człowiek. Ależ przykro – Hanna Szuszkiewicz

Trenerze… Edziuniu ukochany… Mistrzu nasz… Tak strasznie nam smutno. Zostały nam piękne wspomnienia. Do zobaczenia na innej hali – Izabela Puchacz

Trenerze, patrz na nas z góry! Piłka ręczna oraz nasze wędkarskie hobby na zawsze zostaną w mojej pamięci!! Handball stracił wielkiego pasjonata i trenera, zawsze w autobusie puszczałeś nam „No Women No Cry”. Dziś twój zespół płacze. Spoczywaj – Małgorzata Stasiak

Żegnaj trenerze… mój mistrzu. Spoczywaj w spokoju… Pozostaniesz na zawsze w moim sercu – Magdalena Wach (Chemicz)