Wynik spotkania otworzyła Karolina Kochaniak-Sala, ale kobierzyczanki odpowiedziały dzięki drużynowej akcji (1-1 w 2′). W pierwszych minutach lepsza skuteczność pozwoliła jednak wyjść gospodyniom na prowadzenie i po trafieniu Emilii Galińskiej było już 4-1 (6′). Podopieczne Edyty Majdzińskiej miały problem z wykończeniem akcji pozycyjnych.

Dobrze funkcjonująca obrona pozwoliła Kobierkom na wyprowadzenie dwóch kontrataków zakończonych przez Mariolę Wiertelak (5-4 w 11′), ale to Miedziowe wciąż dominowały na parkiecie.

O czas poprosiła trenerka przyjezdnych (7-4 w 12′). Rozmowa z zespołem nie przyniosła jednak efektów, bowiem tuż po przerwie trójkołowe straciły dwie bramki z rzędu (9-4 w 16′).Kobierzyczanki zmniejszyły nieco straty, grając w przewadze – najpierw rzut karny wykorzystała Zorica Despodovska, a chwilę później piłkę w siatce umieściła Zuzanna Ważna (11-8 w 20′).

Oba zespoły popełniały proste błędy i na koniec pierwszej połowy dystans między nimi wynosił zaledwie jedno trafienie (14-13).

Po zmianie stron oba zespoły popełniały niewymuszone błędy, ale to kobierzyczanki jako pierwsze znalazły drogę do bramki rywalek i doprowadziły do remisu (14-14 w 35’). Kilka udanych interwencji na swoim koncie zapisała Barbara Zima (15-15 w 39’), a po drugiej stronie problemy rzucającym sprawiała Monika Maliczkiewicz. To sprawiło, że kibice przez dziesięć minut drugiej połowy zobaczyli zaledwie trzy trafienia (16-15 w 41).

Aktywna obrona KPR-u powodowała, że co chwilę któraś z trójkolorowych odsyłana była na ławkę kar. Mimo to wynik cały czas oscylował wokół remisu (18-17 w 45’). Chwilę później wiatr w żagle złapały zawodniczki Bożeny Karkut, które w zaczęły kontrolować sytuację na boisku i po trafieniu Kingi Grzyb ponownie odskoczyły rywalkom (22-19 w 51’).

Największe zagrożenie defensywie lubinianek sprawiały Zorica Despodovska i Vitoria Macedo. To dzięki bramkom rozgrywających Kobierki odzyskały kontakt (24-23 w 56’). Końcówka meczu należała jednak do gospodyń, które ostatecznie wygrały 27-24.  

MVP spotkania wybrano Kochaniak-Sala, a najlepszą zawodniczką drużyny przeciwnej została Basia Zima.

Już w najbliższą sobotę zespoły Kobierzyc i Lubina zmierzą się ponownie, tym razem w finale PGNiG Pucharu Polski. Mecz zaplanowany został na godz. 16 i odbędzie się na hali im. Mieczysława Łopatki w Gnieźnie.

MKS Zagłębie Lubin – KPR Gminy Kobierzyce 27-24 (14-13)
MKS:
Maliczkiewicz, Wąż – Grzyb 4, Górna 2, Zawistowska 2, Łabuda 4, Matieli 1, Świerżewska, Milojević 1, Noga, Kochaniak-Sala 6, Galińska 3, Hartman 3, Miłek, Drabik 1
Karne: 6/6
Kary: 8 min. (Górna, Zawistowska, Drabik, Noga)

KPR: Kowalczyk, Zima – Olek, Kucharska, Ilnicka, Tomczyk 3, Janas, Buklarewicz 1, Ważna 2, Shupyk 1, Ivanović, Macedo 7, Despodovska 6, Wicik, Kozioł 2,  Wiertelak 2.
Karne: 18 min. (Ważna, Wiertelak, Buklarewicz, Shupyk x2, Ilnicka, Janas, Kucharska, Wicik)
Kary: 3/3