Suzuki Korona Handball Kielce niestety ten sezon nie może zaliczyć do udanych. Podopieczne Pawła Tetelewskiego nie zrealizowały calu postawionego przed rozpoczęciem rozgrywek, czyli utrzymania w PGNiG Superlidze. Kielczanki w 26 spotkaniach zdobyły zaledwie cztery punkty, co na pewno jest bardzo rozczarowującym wynikiem.

– Chciałybyśmy zdobyć trzy punkty i chociaż w ten sposób podziękować kibicom za liczne przychodzenie na nasze mecze. Mimo, że nie osiągnęłyśmy korzystnego wyniku w tym sezonie, musimy mieć podniesione głowy. Na pewno nie można nam odmówić determinacji w każdym pojedynku. Elbląg wydaje się być w naszym zasięgu, tym bardziej, że z tym zespołem już raz w tym sezonie wygrałyśmy – mówi Marta Rosińska, rozgrywająca Suzuki Korony Handball Kielce.

Prezesi Suzuki Korony Handball mieli już spotkanie na temat przyszłości klubu w I lidze. Z klubu ma odejść kilka wartościowych zawodniczek – m.in. Magda Więckowska, Michalina Pastuszka, Katarzyna Grabarczyk, Patrycja Chojnacka, Juliene Pereira Costa, Wiktoria Gliwińska, Paulina Chojnacka czy Marta Rosińska. Być może exodus z Kielc będzie jednak większy. Pierwszoligowy zespół oparty będzie na utalentowanej młodzieży i wychowankach. Cały czas drużynę będzie prowadził Paweł Tetelewski.

Drużyna z Elbląga w 28 spotkaniach zdobyła 18 punktów. Wciąż ma jeszcze o co grać, bo zaledwie dwa punkty więcej ma szósty w tabeli zespół – Młyny Stoisław Koszalin. Jeśli Start wygra w Kielcach, to możliwe jest, że przed ostatnią kolejką wyprzedzi Koszalin w tabeli, bo drużyna z województa zachodniopomorskiego zmierzy się u siebie z Zagłębiem Lubin.

Suzuki Korona Handball i Start Elbląg grały w tym sezonie ze sobą trzy razem. Start wygrał dwa razy przed własną publicznością – 37:31 i 33:28 i przegrał w Kielcach 24:26.

Początek sobotniego meczu o godz. 17. Transmisja na stronie emocje.tv.