Wynik sobotniego spotkania nie zmieni już sytuacji koszalinianek. Bez względu na to czy wygrają, czy przegrają ze Startem, sezon zakończą na 9. pozycji w tabeli. Dlatego o utrzymanie w Superlidze powalczą w turnieju barażowym z najlepszymi zespołami pierwszoligowymi, który najprawdopodobniej odbędzie się w drugiej połowie maja. Jednak zanim to nastąpi koszalinianki chcą jeszcze odkupić winy po ostatniej porażce z Ruchem Chorzów, w zbliżającym się spotkaniu ze Startem. – Chcemy zagrać dobry mecz, czerpać przyjemność z grania i dać ją również naszym kibicom. Na pewno ważne jest to, by postawić trudniejsze warunki w obronie niż było to w ostatnim spotkaniu z Ruchem. Niestety, mamy pewne problemy kadrowe. „Wypadły” nam ze składu Barbara Choromańska, Nicola Żmijewska i Magdalena Reichel, więc w Elblągu będziemy musieli oszczędzać niektóre zawodniczki, tym bardziej, że zaczęliśmy się już przygotowywać do meczów turniejowych, kiedy szczególnie będziemy potrzebowali zdrowej, silnej drużyny – mówił Krzysztof Przybylski, trener zespołu Młyny Stoisław Koszalin.

Przypominamy, że Start najlepiej radzi sobie w tzw. grupie spadkowej. Od momentu podziału drużyn zespół z Elbląga przegrał tylko jedno spotkanie, właśnie z Młynami Stoisław. Koszalinianki pokonały rywalki w swojej hali 29:27, ale nie udawało im się to na etapie sezonu zasadniczego. Przegrywały kolejno 22:25 i 25:28.


Spotkanie zaplanowano na sobotę, 29 kwietnia. Początek gry o godz. 19. Transmisję meczu będzie można śledzić za pośrednictwem portalu emocje.tv.