Mistrz Ukrainy zmierzy się z jednem z liderów PGNiG Superligi Kobiet. Ten mecz zapowiada się być kolejnym testem dla klubu ze Lwowa. Lubelskie szczypiornistki rozpoczęły sezon od domowej wygranej z EUROBUD JKS-em Jarosław. Biało-zielone pokonały klub z Jarosławia 30:26. HC Galiczanka też zaliczyła zwycięstwo z Młyny Stanisław Koszalin 29:32.

Byliśmy bardzo zaniepokojeni, popełniliśmy dużo błędów, ale udało się nam wytrwać. Pierwszy mecz nie był łatwy. Mamy pierwsze zmycięstwo na koncie po spotkaniu z „Koszalinem”. Mamy też dużo emocji i dobrze, że idą w pozytywnym kierunku. Bardzo się martwiłem, to nasz pierwszy mecz. Nie było tam naszej kapitan Tetiany Polyak i Vlady Slabodyan, która bardzo by nam pomogła, trzeba przyznać dziewczynom, że wytrwały. W pierwszej połowie dziwczyny bardzo się martwiły, popełniały błędy, a w drugiej mniej więcej poradziły sobie z przeciwnikiem. Dlatego gratuluję wszystkim naszym kibicom i całej Ukrainie tego bardzo ważnego zwycięstwa. Droga na mecz trwała 21 godzin, 7 godzin spędziliśmy na granicy. To wywołało największy niepokój. Na mecz mieliśmy 14 zawodniczek, w tym bramkarek. W składzie nie ma kontuzjowanych Tetiany Polyak, Vlady Slobodian i Kati Hayduk. Rozumiemy, że będzie nam trudno w nowej lidze, ale właśnie dlatego zaangażowaliśmy się tutaj, aby się rozwijać. Wszystko wydaje się trudne, ale jesteśmy gotowi, będziemy walczyć. – komentuje trener mistrzów Ukrainy HC Galiczanka Witalii Andronow

Muszę przyznać, że ten mecz był dla nas trudny, ale jesteśmy bardzo szczęśliwe i zadowolone ze zwycięstwa. Od pierwszego meczu mieliśmy okazję ocenić nizwykle wysoki poziom PGNiG Superligi Kobiet – podsumowała Iryna Prokopiak, reprezentująca barwy lwowskiej Galiczanki.

Transmisję „na żywo” można będzie śledzić za pośrednictwem internetowej platformy EMOCJE.TV, 14 września, o godz. 18:00.

https://emocje.tv/live/1218/mks-funfloor-lublin-galiczanka-lwow