Trzy punkty zostały w Markach po wygranej 33:30, a Galiczanka umocniła swoją pozycję przed ostatnim pojedynkiem z Ruchem.

Tylko trzy punkty różnicy było przed meczem pomiędzy Galicznką zajmującą piątą lokatę, a Startem Elbląg plasującym się na siódmym miejscu. Celem Startu było zrównanie się punktami z Galiczanką, musieli więc wygrać. Mieli trudne zadanie do zrealizowania. Ukraińska ekipa po raz kolejny pokazała charakter. Poradziły sobie z presją koncertowo.

Początki pojedynku przez cztery minuty nie przynosiły bramek dla żadnej ze stron. Było bardzo nerwowo. Już w trzeciej minucie boisko musiała opuścić Sofia Holińska po tym jak ujrzała czerwony kartonik. Dopiero w piątej minucie wynik środowej potyczki otworzyła Olesia Diachenko, a na 2:0 podwyższyła Vladyslawa Slobodian, a po chwili było już 3:0 za sprawą Mariany Markevych. Dopiero w dziewiątej minucie EKS pierwszy raz przełamał obronę Galiczanki i walka toczyła się bramka za bramkę. „Szanuj grę koleżanek” – krzyczał Roman Mont do Małgorzaty Ciąćki. Ale bramki wpadały nadal i w 15 minucie elbląski szkoleniowiec wziął czas i naprowadzał swoje zawodniczki na odpowiednie tory. Mimo, że niedługo po tym na tablicy pojawił się remis (10:10) to Ukrainki nie zamierzały oddawać pola i po 30 minutach schodziły przy stanie 16:14.

Po przerwie zespoły wróciły z dokładniejszą analizą sytuacji. Drugą połowę wznowiła celnym trafieniem Diana Dmytryshyn. I to Ukrainki popisywały się lepszą grę na kole. Lepiej potrafiły bronić swojego bastionu strzeżonego na ostatniej linii przez Victoriię Saltaniuk. Nie można ująć determinacji obronie elblążanek, ale mimo szczerych chęci i próby odcięcia przez Igę Dworniczuk Diany Dmystryshyn plan się nie powiódł. Ani na moment Galiczanka nie dała wyjść na prowadzenie przyjezdnym mocno pilnując wyniku do samego końca. Owszem Ukrainki miały problem z zatrzymaniem Weroniki Weber i Igi Dworniczuk, ale ataki EKSu nie były na tyle mocne, aby nie można było sobie z nimi poradzić. Szczególnie po wyeliminowaniu Marty Gęgi, która w 39 minucie spadła z boiska za czerwoną kartkę. Równorzędna walka o każdą piłkę do ostatniej minuty spotkania i genialne parady Victorii Saltaniuk, która zatrzymała w kluczowych momentach ofensywę Startu doprowadziły do zainkasowania kompletu punktów przez Galiczankę. Wynik końcowy spotkania to 33:30.

W całym meczu nie brakowało dwuminutowych kar i rzutów karnych. Elbląg schodził z parkietu pokonany, a lwowianki tańczyły taniec zwycięstwa. Do końca lutego EKS czekają jeszcze dwa pojedynki: z Lublinem i Lubinem, top of the top PGNiG Superligi Kobiet, z którymi nie są w stanie wywalczyć tak wiele jak mogły z lwowiankami. Galiczanka w sobotę rozegra ostatni mecz w rundzie zasadniczej. Do Marek przyjedzie ostatni w tabeli Ruch Chorzów.

Iga Dworniczuk – Pierwsze 10 minut zaczęłyśmy bardzo nerwowo. Później powoli z każdą akcji zaczęłyśmy się przełamywać. Dziewczyny z Galiczanki widać było, że są trochę zmęczone i próbowałyśmy nadrobić i pogonić. Uważam, że te 40 minut zagrałyśmy naprawdę dobre zawody, choć faktycznie trochę nerwowe, bo ten mecz faktycznie ten mecz był dla nas bardzo ważny. Musimy zobaczyć i przeanalizować ten mecz. Były sytuację, gdzie mogłyśmy wyjść na prowadzenie, ale się nie udawało. Może za bardzo chciałyśmy. Nie wiem.

Tetiana Poliak – Mieliśmy kilka ciężkich, trudnych meczów, ale dzięki włożonej pracy mamy jako wynik dzisiaj zwycięstwo. Sztab szkoleniowy postawił nam przed sezonem cel, znalezienie się w pierwszej szóstce i to konsekwentnie realizowałyśmy. Wiedziałyśmy od trenerów, że każdy mecz to będzie walka o każdą piłkę i każdą bramkę i tak też było. Teraz cieszymy się, że jesteśmy w Top 6.

MVP: Diana Dmytryshyn

W drużynie EKS Start Elbląg nagrodzona została: Weronika Weber.

Galiczanka: Victoriia Saltaniuk, Maria Poliak, Tetiana Mykoliuk – Olesia Diachenko 6, Karina Zdrila, Sofija Holinska, Anastasiia Tkach, Mariana Makarevych 7, Iryna Prokopiak 2, Ludmyla Martyniuk 5, Vładysława Slobodian 6, Keteryna Kozak, Kristina, Anastasiya Melekestseva, Diana Dmytryshyn 7, Tetiana Poliak.

EKS Start Elbląg: Małgorzata Ciąćka, Aleksandra Hypka  – Iga Dworniczuk 6, Marta Gęga 1, Nikola Owczarek, Nikola Szczepanik 6, Zuzanna Stefańska, Joanna Wołoszyn 4, Nikolina Knezevic, Wiktoria Kostuch, Weronika Weber 8, Nikola Głębocka 3, Juliane Costa Pereira 1, Paulina Stapurewicz 1, Wiktoria Tarczyluk, Julia Żarnoch.

Kary: Galiczanka – 12 minut, EKS Start Elbląg – 10 minut

Czerwona kartka: Sofia Holinska (Galiczanka), Marta Gęga (EKS Start Elbląg)