Dla biało-czerwonych mecz z Niemkami był ostatnią nadzieją na zachowanie szansy na awans do kolejnej fazy mistrzostw Europy. By wykonać ten krok bez oglądania się na inne rywalki, zawodniczki Arne Senstada musiały pokonać reprezentantki Niemiec różnicą przynajmniej czterech trafień.

W pierwszym składzie Polek zobaczyliśmy aż pięć naszych zawodniczek: Weronikę Gawlik, Dagmarę Nocuń, Martę Gęgę, Joannę Szarawagę i Natalię Nosek. W ataku dodatkowo pojawiała się także Aleksandra Rosiak.

Po pięciu minutach biało-czerwone prowadziły 3:0, a dwie spośród bramek były dziełem Joanny Szarawagi i Natalii Nosek. Co ważne, świetny początek w bramce notowała także nasza kapitan. Przy stanie 6:2 (od 11. minuty) Polki zacięły się jednak w ataku, a rywalki rzuciły trzy gole z rzędu. Impas udało się przełamać dopiero w 19. minucie.

Końcówka pierwszej połowy była niezwykle zacięta. Obie drużyny nie tylko jednak walczyły, ale i popełniały dużo błędów w ofensywie. Na trzy minuty przed zejściem do szatni, Niemki grające w podwójnej przewadze, trafiły na remis, a dosłownie na 30 sekund przed gwizdkiem sędzi wyszły na pierwsze w tym meczu prowadzenie. Ostatecznie więc pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 9:8 dla naszych zachodnich sąsiadek.

Po powrocie na parkiet i kolejnym golu Niemek biało-czerwonym, dzięki bramkom Oli Rosiak i Natalii Nosek, udało się doprowadzić do wyrównania, po 10. W kolejnych minutach to właśnie remis najczęściej oglądaliśmy na tablicy wyników. Wrócić na prowadzenie (14:13) Polkom udało się w minucie 38., a na listę strzelczyń wpisała się Joanna Szarawaga. Chwilę później było już 15:13, a arcyważną bramkę rzuciła Aleksandra Rosiak.

Na kwadrans przed końcową syreną to znów Niemki były na czele i prowadziły 16:15. Na tym etapie świetnie między słupkami prezentowała się Weronika Gawlik. W dużej mierze to dzięki niej Polkom udało się doprowadzić do wyrównania i w 51. minucie rzucić na 17:16.

Końcówka meczu to gra od bramki do bramki. Na 30 sekund przed końcem było 21:21 i ostatecznie takim też wynikiem zakończyło się to spotkanie. Co za tym idzie, reprezentacja Polski zakończyła swoją przygodę z mistrzostwami Europy 2020. 

– To był bardzo trudny mecz pełen walki. Jestem dumna z zespołu, z tego, że utrzymywałyśmy koncentrację przez 60 minut. Momentami brakowało nam szczęścia, ale mimo że nie jestem szczęśliwa z wyniku, to czuję dumę za tę drużynę – podsumowała na antenie Eurosport Weronika Gawlik. 

Niemcy – Polska 21:21 (9:8)

Polska: Gawlik, Płaczek – Rosiak 4, Gęga 3, Nosek 3, Szarawaga 3, Kochaniak 3, Drabik 2, Łabuda 1, Grzyb 1, Świerżewska 1, Nocuń, Górna, Zych, Uścinowicz, Roszak. 

Fot. Handball Polska