Panie Prezesie, już dziś wiemy, że cel minimum, jakim było miejsce w czołowej szóstce PGNiG Superligi Kobiet nie zostanie zrealizowany. To chyba bolesne dla klubu?

Roman Granosik: Nie ukrywam, że jestem bardzo rozczarowany wynikami drużyny w tym sezonie. Skompletowaliśmy zespół na miarę naszych możliwości finansowych. Oczywiście, w trakcie sezonu były różnego rodzaju urazy i kontuzje, ale te zdarzają się wszystkim klubom. Patrząc na nasz skład uważam, że nie zasługujemy na tak niskie miejsce w ligowej tabeli.

Teoretycznie tak, ale praktyka okazała się zupełnie inna. Dlaczego?

Trener Knopik raportuje mi wszystko to, co dzieje się w drużynie, na treningach. Przez cały sezon staraliśmy się wspólnie znaleźć przyczyny słabej gry, ale liczyliśmy, że w najważniejszym momencie w końcu zaczniemy grać na swoim optymalnym poziomie. Cel nie został zrealizowany, dlatego będziemy zmuszeni do podjęcia radykalnych kroków, o czym wielokrotnie informowałem drużynę.

Czy posada trenera Knopika jest więc zagrożona?

Trener poprowadzi drużynę do końca obecnego sezonu, to mogę zapewnić. Na ocenę pracy szkoleniowca przyjdzie czas po zakończeniu sezonu.

O jakich więc radykalnych krokach mowa?

Praca w sporcie jest jak każda inna. Jeśli pracownik nie realizuje założeń zarządu, nie wywiązuje się ze swojej pracy w sposób należyty, wówczas pracodawca ma prawo wyciągnąć konsekwencje zgodnie z zapisami umowy lub regulaminu klubu. Karanie to nic przyjemnego, ale sytuacja, w jakiej się znajdujemy, nie pozostawia nam wyboru.

Sytuacja także zmusza do zmiany celu w tym sezonie. O co grają obecnie Młyny Stoisław Koszalin?

Gramy już przede wszystkim o honor. Wielu ludzi nam zaufało, wiele firm inwestuje w nas pieniądze. Nie ukrywajmy jednak, że największą część naszego budżetu stanowią środki finansowe od sponsora tytularnego Przedsiębiorstwa Zbożowo-Młynarskiego „PZZ” w Stoisławiu SA oraz milionowa dotacja z budżetu Miasta Koszalin. Trudno mi tłumaczyć przed sponsorami i partnerami tak słabą grę. Kibice także są rozgoryczeni, mają do tego pełne prawo. Ze swojej strony chciałbym wszystkich przeprosić, ale także zapewnić, że zrobimy wszystko, aby zakończyć ten sezon z honorem.