Musimy dobrze zacząć zbliżający się mecz, bo ostatnio słabo nam to wychodzi, trzeba być skupionym przez sześćdziesiąt minut i walczyć do ostatniej sekundy. Mam nadzieję, że tym razem będziemy skuteczniejsze w ataku i będziemy lepiej sobie pomagać w obronie. Liczymy oczywiście na wsparcie kibiców i mamy nadzieję, że przyjedzie ich jak najwięcej. To właśnie dzięki nim możemy poczuć, że gramy u siebie. Są naszym dodatkowym „zawodnikiem” i przy nich gra się po prostu lepiej. Naszym celem w zbliżającym się spotkaniu są oczywiście trzy punky i powrót do domu z uśmiechem na twarzy – mówiła Hanna Rycharska, kapitan zespołu Młyny Stoisław Koszalin.

Zespoły z Koszalina i Piotrkowa Trybunalskiego mają nad czym pracować przed sobotnim starciem, bowiem każdy z nich, po ostatnich porażkach, będzie chciał „odkupić winy”. Piotrkowianki mają za sobą pierwszą w tym sezonie porażkę w swojej hali, gdzie w meczu 7. serii uległy drużynie KPR Gminy Kobierzyce 23:26. Z kolei koszalinianki dały się zdominować ekipie Startu podczas rywalizacji w Elblągu. Podopieczne Jarosława Knopika przegrały 22:25.

Drużyna z Piotrkowa Trybunalskiego zaskoczyła formą już w ubiegłym sezonie, gdy z zespołu, który przeważnie zajmował niższe lokaty, stała się jedną z lepszych drużyn polskiego, kobiecego szczypiorniaka. Zespół nieco przebudowany, wzbogacony m.in. o młodzieżowe reprezentantki kraju, spisuje się nieźle także tej jesieni. Podopieczne trenera Krzysztofa Przybylskiego spadły po 7. serii na, i tak dobrą, czwartą lokatę w tabeli. Na koncie mają 15 punktów, czyli tyle samo co trzecie w klasyfikacji „Kobierki”. W zdecydowanie gorszej sytuacji są Młyny Stoisław. Zajmują obecnie, siódmą, niezbyt „szczęśliwą” w przypadku rozgrywek Superligi, pozycję, tracąc do szóstego Startu Elbląg sześć punktów. Dlatego zbliżające się spotkanie z Piotrcovią podopieczne trenera Jarosława Knopika muszą potraktować bardzo poważnie. „Biało-zielonym” zwycięstwa są potrzebne jak tlen, jeśli po dwóch rundach, chcą znaleźć się w pierwszej szóstce.

Po ostatnim ostatnim spotkaniu musimy punktować w każdym kolejnym, bez względu na to czy zmierzymy się z rywalkami z górnej czy z dolnej części tabeli. Jesteśmy w takiej pozycji, kiedy wszystkie swoje siły i umiejętności trzeba po prostu pokazać na parkiecie i wygrywać. Będziemy robić wszystko, żeby w sobotę trzy punkty zostały w Koszalinie. Szanujemy zespół z Piotrkowa Trybunalskiego i mocno pod niego pracujemy, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że w obecnym układzie tabeli trzeba mieć oczywiście szacunek dla przeciwnika, ale punkty muszą być po naszej stronie. Tak podchodzimy do tego meczu i staramy się zmienić to co nie funkcjonowało w Elblągu. Naszą najlepszą formacją jest obrona i chcemy z niej korzystać. Zależy nam na tym, by z tej obrony dochodzić do łatwych sytuacji rzutowych z kontrataku. Mam nadzieję, że po ostatnim meczu będziemy skrupulatnie realizować swój plan i każda z dziewczyn weźmie go sobie do serca. Po siedmiu kolejkach nie mamy już marginesu błędu. W każdym meczu musimy walczyć o zwycięstwo – mówił Jarosław Knopik, trener zespołu Młyny Stoisław Koszalin.

Przypominamy, że Młyny Stoisław i Piotrcovia miały okazję zmierzyć się ze sobą w okresie przygotowawczym podczas II Memoriał im. Krzysztofa Kazimierskiego i Grzegorza Tomczyńskiego w Piotrkowie Trybunalskim. Wówczas triumfowały gospodynie, które pokonały „Młynarki” 33:28. Spotkanie z Piotrcovią zaplanowano na sobotę, 3 grudnia. Początek rywalizacji o godz. 16 w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej przy ul. Śniadeckich 4. Transmisję meczu będzie można również śledzić za pośrednictwem portalu emocje.tv.