Dla miejscowych spotkanie było bardzo ważne, bo walczą one o 3. miejsce na koniec sezonu z jarosławskim Eurobudem. Stres w zespole Edyty Majdzińskiej był widoczny od samego początku. „Kobierki” wyprowadzały nieskuteczne kontry i grały bardzo nerwowo. Po trzech minutach Młyny Stoisław prowadziły 2:0. Dopiero chwilę później rywalki zapisały na koncie pierwszą bramkę (4. min – 1:2). „Biało-zielone” w odróżnieniu od drużyny z Kobierzyc spokojnie rozgrywały kolejne akcje sukcesywnie realizując swój plan (12. min – 3:7). Kobierzyczanki wciąż walczą o podium, natomiast podopieczne trenerów Waldemara Szymańskiego i Waldemara Szafulskiego starają się utrzymać obecną, szóstą pozycję w tabeli. Na piątą nie mają już szans, bo przewaga Piotrcovii jest zbyt duża, ale z szóstej wciąż mogą spaść, bo siódmy elbląski Start traci do Młynów Stoisław zaledwie dwa punkty. O ile początek w wykonaniu szczypiornistek z Koszalina był znakomity, tak po kilkunastu minutach przyszedł słabszy moment, który z powodzeniem wykorzystały „Kobierki”. W 21. minucie doprowadziły do remisu 9:9 , a później kilkukrotnie mogły objąć prowadzenie, jednak na drodze stawała im, bardzo skuteczna w tym meczu, bramkarka koszalińskiego zespołu, Natalia Filończuk. Swoje pierwsze prowadzenie gospodynie objęły dopiero w 25. minucie (12:11), ale do przerwy zdążyły jeszcze nadrobić „przespany” początek. To one wiodły prym na parkiecie, a w zespole „Biało-zielonych” zapanowała niemoc. Gorsze momenty koszalinianki przypłaciły porażką do przerwy 11:17.

Po zmianie stron boiska miejscowe zwiększały prowadzenie (34. min – 20:12), ale Młyny Stoisław zdołały jeszcze zmniejszyć różnicę (41. min – 20:16). Jedną z czterech bramek z rzędu zdobyły, gdy gospodynie gały, w rzadko spotykanym na parkietach Superligi, potrójnym osłabieniu. Wypracowana wcześniej przez „Kobierki” przewaga pozwoliła im jednak zachować pewne prowadzenie i do samego końca kontrolować przebieg spotkania.

– Zaczęliśmy ten mecz bardzo dobrze zgodnie z wcześniejszymi założeniami. Dziewczyny robiły to co sobie ustaliliśmy dopóki wystarczyło im sił. Później musieliśmy pozwolić odpocząć zawodniczkom z pierwszego składu i pojawiły się błędy takie jak stracone piłki, a z tego poszły kontry. Pojawiły się straty. Były one zbyt duże do odrobienia z takim zespołem jak ten z Kobierzyc – mówił po spotkaniu Waldemar Szymański, trener Młynów Stoisław.

Skład i bramki Młynów Stoisław Koszalin: Izabela Prudzienica, Natalia Filończuk – Gabriela Urbaniak 3, Anna Mączka 1, Żaneta Lipok 3, Aleksandra Zaleśny 1, Gabriela Haric 2, Karolina Mokrzka 2, Hanna Rycharska 6, Adriana Kurdzielewicz 6, Martyna Borysławska.

Skład i bramki KPR Gminy Kobierzyce – Beata Kowalczyk, Barbara Zima 1 – Małgorzata Buklarewicz, Zorica Despodovska 6, Paulina Ilnicka, Natalia Janas 6, Patrycja Kozioł, Aleksandra Kucharska, Vitoria Macedo 4, Aleksandra Olek 1, Alona Shupyk 4, Aleksandra Tomczyk 1, Zuzanna Ważna 5, Karolina Wicik 1, Mariola Wiertelak 6.