– Przez ostatnie dni zawodniczki trenowały indywidualnie, dziewczyny, które wróciły z mistrzostw Europy, dostały natomiast kilka dni wolnego. W środę wznawiamy jednak wspólną pracę – precyzuje nasza druga trenerka, Monika Marzec, która pod nieobecność Kima Rasmussena pełni także jego obowiązki.

Przypomnijmy, że nasz szkoleniowiec został niedawno selekcjonerem reprezentacji Czarnogóry, z którą przebywa nadal na mistrzostwach Europy w Danii. – Był to jeden z powodów, dla których nie rozegraliśmy w ostatni weekend żadnego z zaległych meczów ligowych – nie wyobrażam sobie meczów bez głównego trenera. Inną kwestią było to, że zawodniczki, które wystąpiły na Euro nie miałyby ani jednego dnia wolnego, a każdy zasługuje na odpoczynek – zaznacza Monika Marzec.

W Lublinie drużyna będzie trenować do 21 grudnia. Tego dnia rozpocznie się przerwa świąteczna, która nie potrwa jednak długo, gdyż już 30 grudnia biało-zielone rozegrają mecz 9. serii PGNiG Superligi Kobiet z MKS Piotrcovią Piotrków Trybunalski.

– Na pewno przystąpimy do tego spotkania w optymalnej formie. Szczególnie, że zawodniczki, które zostały w kraju intensywnie pracowały nad utrzymaniem dyspozycji. Reprezentantki Polski pokazały się zaś ze świetnej strony na Euro. Powinniśmy więc być dobrej myśli – dodaje Marzec.

Drugie zaległe spotkania rozegramy po nowym roku. Starcie z Metraco Zagłębiem Lubin zaplanowano bowiem na 3 stycznia. Niespełna tydzień później, bo w sobotę, 9 stycznia, wyjazdowym meczem z Kastamonu Belediyesi GSK rozpoczniemy rywalizację w EHF European League.