Poprzedni mecz obu zespołów zakończył się wygraną biało-zielonych 25:22. Teraz zwycięstwo także będzie dla nas obowiązkiem. – Gramy u siebie, co działa na naszą korzyść. Chcemy zdobyć kolejne, bardzo cenne dla nas punkty. Wiemy jednak, że rywal na pewno również ma taki sam cel. Myślę jednak, że jeśli poprawimy skuteczność względem ostatniego spotkania, będzie dobrze – ocenia nasza kapitan, Weronika Gawlik.

Przypomnijmy, że we wtorek mierzyliśmy się z MKS Piotrcovią Piotrków Trybunalski, którą ostatecznie pokonaliśmy 26:23. Zwycięstwo zapewniliśmy sobie jednak dopiero w końcówce. – Jedyny pozytyw tego meczu to trzy punkty. Niestety nasza skuteczność rzutowa była tragiczna. Było dużo sytuacji, które powinny być zamienione na bramki, a tak się nie działo. To duży minus i ogromna lekcja dla dziewczyn – mówiła tuż po zakończeniu spotkania nasza trenerka, Monika Marzec.

Jedynym problemem, z jakim biało-zielone zmagają się przed sobotnią potyczką, jest zmęczenie wywołane częstym rozgrywaniem spotkań. Wystarczy wspomnieć, że będzie to dla nas czwarty mecz w ciągu dwóch tygodni, z których jeden rozgrywaliśmy w dalekim Togliatti.

– Odczuwamy to zmęczenie, ale nie zamierzamy się nad sobą użalać. Musimy grać i w sobotę damy z siebie maksimum – przyznaje Weronika Gawlik.

Starcie z elbląskim Startem rozpoczniemy o godz. 16:00. Oglądać je będzie można na platformie zobacz.tv.