Kielczanki zajmują obecnie w tabeli ostatnią pozycję. Do tej pory nie wygrały żadnego spotkania i tracą do EKS-u Startu Elbląg siedem punktów. W poprzedniej serii Korona uległa Młynom Stoisław Koszalin 19-27.

– Tak. Zarówno my, jak i one chcemy wygrać.  Korona jeszcze w tym sezonie nie zwyciężyła i na pewno będzie chciała to zrobić w Kobierzycach. Dla nas miejsce w tabeli zespołu z którym gramy nie ma znaczenia, musimy się skoncentrować i od początku przejąć inicjatywę, zagrać z chłodną głową – powiedziała przed spotkaniem rozgrywająca Kobierek, Alona Shupyk.

Najskuteczniejszą zawodniczką zespołu z Kielc jest Magda Więckowska, która z dorobkiem 55 trafień zajmuje w tabeli strzelczyń piąte miejsce. Często do protokołu meczowego wpisują się również Marta Rosińska oraz Magdalena Kowalczyk.

– Ważna, jak zawsze, będzie obrona. W Kielcach grają tzw. rzutki, dziewczyny, które potrafią zdobyć bramkę z drugiej linii, ale też takie grające na zwodzie. Teraz do składu wróciła Magda Więckowska, której nie było w poprzednim meczu z nami, a to zawodniczka biorąca na siebie ciężar gry. Musimy zagrać twardo, żeby móc wyprowadzać kontry i zdobywać łatwe bramki – dodaje Shupyk.

Kobierzyczanki w ubiegły weekend przełamały serię czterech porażek. Na wyjeździe pokonały EKS Start Elbląg 33-20 i odzyskały trzecie miejsce w ligowej stawce. Do lidera i wicelidera tracą dwanaście oczek.

W trwającym sezonie Kobierki i Korona mierzyły się już ze sobą. Wówczas w Kielcach górą były przyjezdne, które wygrały 26-19. Bilans bezpośrednich spotkań także przemawia na korzyść wicemistrzyń Polski, które z siedmiu starć wychodziły zwycięsko sześć razy.

KPR Gminy Kobierzyce – Suzuki Korona Handball Kielce
sobota, 13 listopada, godz. 15
bilety ticketik.pl, transmisja emocje.tv