Rzucanie rozpoczęły gospodynie, które po trafieniach Joanny Gadziny i Valentiny Nestasiaruk prowadziły już dwoma bramkami (2-0 w 3’). Spore problemy na lewym rozegraniu miała Zorica Despodovska – Macedonka nie mogła przebić się przez defensywę przeciwniczek (4-1 w 6’). Kobierzyczanki wykorzystały za to osłabienie Eurobudu i w przewadze liczebnej zdołały zmniejszyć straty. Bramkę kontaktową, posyłając piłkę przez całe boisko zdobyła Barbara Zima (4-3 w 8’).

Później do głosu znów doszły podopieczne Reidara Moistada. Największe zagrożenie stanowiła Aleksandra Dorsz, która pod nieobecność kontuzjowanej Sylwii Matuszczyk, świetnie radziła sobie na pozycji obrotowej (9-6 w 16’). Kobierki miały jednak większe kłopoty, bowiem już w 18’ za faul na zawodniczce w kontrze czerwoną kartkę otrzymała Vitoria Macedo, najskuteczniejsza z trójkolorowych w tym sezonie. Gdyby rzut karny wykorzystała Magda Balsam, przewaga JKS-u wynosiłaby już pięć oczek. W bezpośrednim pojedynku lepsza była jednak Zima (10-6 w 18’). O czas poprosiła Edyta Majdzińska.

Po powrocie na boisko jej podopieczne wyrzuciły na dwuminutowe kary najpierw Katarzynę Kozimur, a chwilę później Aleksandrę Zimny. Kobierki wykorzystały osłabienie rywalek i zaczęły powoli odrabiać straty. Kilka piłek odbiła Basia Zima, a po bramce Karoliny Wicik dystans wynosił już tylko dwa trafienia (12-10 w 25’). Taki stan rzeczy utrzymał się do przerwy, a jarosławianki schodziły do szatni przy wyniku 14-12.

Po zmianie stron lepiej rozpoczęły gospodynie (16-13 w 33’). W krótkim czasie ekipa Reidara Moistada zdołała wyjść na najwyższe, pięciobramkowe prowadzenie (19-14 w 39’). O chwilę na rozmowę ze swoim zespołem poprosiła Edyta Majdzińska. Uwagi podziałały, a ciężar kończenia akcji w ataku wziął na siebie duet Wiertelak – Wicik. To trafienia tej dwójki pozwoliły przyjezdnym nieco zmniejszyć straty (22-20 w 48’).

Wówczas do głosu doszedł JKS, który ponownie odskoczył rywalkom (25-21 w 56’). Jarosławianki wciąż korzystały z dobrze dysponowanej Dorsz. Na niewiele ponad trzy minuty przed końcem czerwoną kartkę z gradacji kar otrzymała Aleksandra Kucharska. Mimo osłabienia jej koleżanki z zespołu zdołały jeszcze nawiązać walkę z gospodyniami, dopisując na swoje konto trzy bramki z rzędu. Na odwrócenie losów spotkania brakło jednak czasu. Ostatecznie to EUROBUD wygrał 26-25.

MVP spotkania wybrano Aleksandrę Dorsz, a najlepszą zawodniczką KPR-u została Mariola Wiertelak.

Już we wtorek, na zakończenie pierwszej rundy PGNiG Superligi kobiet, Kobierki podejmą we własnej hali mistrzynie Polski, MKS Zagłębie Lubin. Dolnośląskie derby zaplanowano na godz. 16:20.

EUROBUD JKS Jarosław – KPR Gminy Kobierzyce 26-25 (14-12)
JKS: Kukharchyk, Durasinović –  Balsam 1, Gadzina 4, Dorsz 8, Mrden 1, Nestsairuk 4, Volovnyk, Zimny 5, Strózik, Kozimur 4, Vukcević
Karne: 2/4
Kary: 14 min. (Balsam, Dorsz, Nestsiaruk, Zimny, Strózik, Kozimur x2)
KPR: Zima 1 – Olek 3, Kucharska 1, Tomczyk 2, Buklarewicz 8, Janas, Wiertelak 6, Kozioł, Ważna, Ivanović, Despodovska, Wicik 4, Shupyk, Macedo
Karne: 6/6
Kary: 10 min. (Tomczyk, Kucharska x3 – czerwona kartka w 57′, Macedo – czerwona kartka w 18′)