W pierwszej minucie bramkę dla przyjezdnych zdobyła Zorica Despodovska, ale na drugie trafienie przyszło nam trochę poczekać. Kontrę Zagłębia pięć minut później wykorzystała Adrianna Górna i mieliśmy remis. Chwilę później obie zawodniczki dorzuciły jeszcze po kolejnej bramce. Na pierwsze prowadzenie Miedziowe wyszły w dziesiątej minucie za sprawą Kingi Grzyb, która pewnie wykorzystała rzut karny. Następnie byliśmy świadkami wymiany ciosów, na bramkę Zagłębia zaraz odpowiadał KPR i wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Lubinianki miały szanse odskoczyć, ale w ofensywie szwankowała skuteczność. Pięć minut przed końcem pierwszej części spotkania Kobierki odzyskały prowadzenie – 11:10, ale jeszcze przed przerwą podopieczne Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej doprowadziły do remisu po 13.

Początek drugiej połowy należał do przyjezdnych, które wyszły na prowadzenie. Miedziowe nie dały się jednak rozpędzić rywalkom. W bramce dobrą zmianę dała Monika Wąż, a Zagłębie poprawiło skuteczność, grając przy tym niezwykle widowiskowo. W 40. minucie lubinianki wypracowały sobie dwubramkową przewagę – 20:18 i znalazły się w lepszej sytuacji, tym bardziej, że dwie minuty później kontrę wykorzystała Adrianna Górna i było plus trzy. KPR zmniejszył starty do jednej bramki, ale Zagłębie znów odskoczyło na trzy. W ostatnich fragmentach meczu Miedziowe kontrolowały wynik, a defensywie Kobierzyc we znaki dawała się najbardziej Joanna Drabik, która nie dość, że zdobywała bramki, to jeszcze po faulach na niej przyjezdne lądowały na ławce kar. Końcówka to już pozbawienie rywalek wszelkich nadziei na korzystny wynik i śrubowanie wyniku.

– Naszym głównym założeniem przed tym meczem były trzy punkty i te trzy punkty zdobyłyśmy. Pierwsza połowa nie skończyła się wynikiem, takim jakim byśmy chciały, gdyż popełniłyśmy zbyt dużo błędów. To trochę nas podrażniło i dało nam takiego „kopa” w drugiej połowie. Cieszę się, że nasza gra w drugiej połowie wyglądała dużo lepiej i że zdobyłyśmy trzy punkty – skomentowała Karolina Kochaniak.

– W pierwszej połowie walka była wyrównana, w drugiej straciłyśmy swój rytm w ataku. Popełniłyśmy zbyt dużo prostych błędów, nie mogłyśmy złapać swojego tempa gry i najbardziej możemy nie być zadowolone właśnie ze stylu gry, w jakim przegrałyśmy drugą połowę – mówiła po meczu Edyta Majdzińska, szkoleniowiec KPR-u Kobierzyce.

MVP meczu: Patrycja Matieli
MVP KPR: Beata Kowalczyk

MKS Zagłębie Lubin – KPR Kobierzyce 29:24 (13:13)

Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż – Stanisławczyk, Grzyb 1, Hartman, Kurdzielewicz, Górna 5, Drabik 5, Galińska, Zawistowska 3, Kochaniak 5, Matieli 6, Noga, Belmas, Świerżewska 4, Milojević.

KPR: Kowalczyk, Zima – Jakubowska 2, Kucharska, Mokrzka 2, Ilnicka 1, Tomczyk 2, Buklarewicz 1, Janas 5, Wiertelak 1, Ważna 5, Ivanović, Koprowska 1, Despodovska 4, Wicik, Michalak.