Głód tego trofeum jest w naszym zespole ogromny, bo po raz ostatni po Puchar Polski sięgnęliśmy w 2018 roku. Piątkowy finał będzie jednak również szansą na przełamanie i pokonanie po raz pierwszy w obecnej kampanii Zagłębia Lubin.

– Wiemy, że to będzie ostatnie 60 minut w sezonie. Nie mamy nic do stracenia, mimo że wyniki nie przemawiają na naszą korzyść. Uważam jednak, że jesteśmy w stanie podjąć walkę z bardzo silnym aktualnie Zagłębiem – zaznacza nasza kapitan, Weronika Gawlik. – Dla nas to ostatnia szansa, by zakończyć ten sezon pozytywnym akcentem – dodaje natomiast trenerka Monika Marzec.

Przypomnijmy, że biało-zielone na swoim koncie mają łącznie 11 triumfów w Pucharze Polski. Nasz finałowy przeciwnik wygrywał to trofeum sześciokrotnie, w tym także przed rokiem.

– Chciałybyśmy ponownie zdobyć Puchar, tym bardziej że mamy niedosyt po rozgrywkach ligowych. Zwycięstwo w tym finale byłoby dla nas wielką radością i sukcesem po bardzo trudnym, zarówno fizycznie, jak i psychicznie, sezonie – podkreśla Weronika Gawlik.

Najważniejszą informacją przed piątkową potyczką jest fakt, że podejdziemy do niej w najmocniejszym składzie. Wszystkie zawodniczki są bowiem zdrowe i gotowe do gry. – Mamy do dyspozycji 17 zawodniczek, więc będziemy mieć problem z tym, kogo nie wstawić do meczowej szesnastki – mówi nasza trenerka, która planuje także pewne zmiany w taktyce na to spotkanie. – Nie mamy innego wyjścia, musimy coś zmienić. Spodziewam się fajnego meczu, zaciętego. Takiego, w którym obydwa zespoły będą walczyły do samego końca. Marzę o tym, byśmy to my wygrały – kwituje Monika Marzec.

Początek meczu zaplanowano na godz. 17:30. Będzie go można oglądać na żywo na antenie i w aplikacji mobilnej TVP Sport, a także na stronie sport.tvp.pl.