Mecz w Chorzowie skutecznym kontratakiem otworzyła Nikola Owczarek. Od pierwszych minut wynik oscylował wokół remisu, gdyż żadnej z drużyn nie udało się wypracować wyraźnej przewagi. W Starcie punktowała najczęściej Juliane Costa Pereira. W tym okresie gry Chorzowianki odgryzały się rzutami 
z podłoża. Na 5 min przed końcem pierwszej połowy Startowi udało się odskoczyć na 15:12, jednak grając w osłabieniu stracił dwa gole rzucone do pustej bramki. Mocnym punktem zespołu Ruchu Chorzów były dzisiaj: Karolina Jasionowska, Marcelina Polańska i Monika Ciesiółka w bramce. Sporo problemów Startowi przysporzyła Bondarenko na prawym rozegraniu. Końcówka pierwszej połowy to bardziej aktywna gra w ataku Marty Gęgi. Oprócz bramek z drugiej linii wykazała się niezwykłą skutecznością na linii rzutów karnych.  Do szatni zespoły schodziły przy jednobramkowym prowadzeniu ekipy gości. W pierwszej połowie spotkania dobre akcje przeplatały się z prostymi błędami po obu stronach. Żadnej z ekip nie udało się odskoczyć na większy dystans bramkowy, co zapowiadało emocje w drugiej części meczu. 

Początek drugiej połowy to skuteczniejsza gra Startu i przy wyniku 22:18 o czas poprosił trener Ruchu. W tym fragmencie gry brylowały: Iga Dworniczuk i Juliane Costa Pereira. Czterobramkowe prowadzenie Elblążanek trwało do 46 minuty, kiedy to o czas poprosił trener Roman Mont. W 48 minucie Marta Gęga wykorzystała rzut karny na 27:22 i zaczęła się zarysowywać przewaga bramkowa Startu. Już do końca spotkania utrzymywała się przewaga drużyny z województwa warmińsko-mazurskiego. W 52 minucie ważnego karnego obroniła Julia Żarnoch, a chwile później pojedynek sam na sam z Pauliną Masiudą rozstrzygnęła na swoją korzyść Aleksandra Hypka.

Gospodynie starały się gonić wynik, skuteczne podczas całego spotkania były Marcelina Polańska 
i Karolina Jasionowska, która była szczególnie dużym problemem dla obrony Startu. W 55 minucie przy stanie 31:25, trener Ruchu Valentyn Vakula poprosił o czas. Były międzynarodowy sędzia próbował jeszcze ostatni raz poderwać swój zespół do walki, ale pierwsza akcja po czasie zakończyła się skutecznym kontratakiem Startu. Ostatecznie Start zwyciężył w Chorzowie 33:27. MVP spotkania została wybrana Juliane Costa Pereira, a w zespole gospodyń Marcelina Polańska. Dwie pierwsze serie, w których przeciwniczkami Startu były debiutujące w Superlidze zespoły EKS rozstrzygnął na swoją korzyść i zgarnął komplet punktów. Już w najbliższy weekend Start zaprezentuje się po raz pierwszy 
w sezonie 2022/23 przez własna publicznością. Na inaugurację ligi w Elblągu (25.09), Start zmierzy się z zespołem Piotrcovii. 

Roman Mont: Dzisiejsze spotkanie było dość trudne, szczególnie pierwsza połowa. Nie mogliśmy wybronić kilku piłek. Po korekcie ustawienia w drugiej połowie trochę lepiej zafunkcjonowaliśmy w obronie stąd nasza wygrana.  Trochę zmieniliśmy ustawienie w obronie, trochę wyżej skrajne rozegranie i tutaj myślę, że to był klucz. Nie daliśmy możliwości minięcia blisko 6 metra i dlatego Ruch Chorzów miał trudniej zdobywać bramki niż w pierwszej połowie.

MVP meczu – Juliane Costa Pereira

Najlepsza zawodniczka Ruchu – Marcelina Polańska

KPR Ruch Chorzów – EKS Start Elbląg 27:33 (16:17)

KPR Ruch: Ciesiółka, Szalimowa – Polańska 7, Jasinowska 6, Kolonko 4, Masałowa 4, Stokowiec 3, Bondarenko 3, Sytenka, Masiuda, Doktorczyk, Kiel, M. Gryczewska.

EKS Start: Hypka, Żarnoch – Costa Pereira 6, Weber 5, Gęga 5, Dworniczuk 4, Knezevic 3, Tarczyluk 3, Zabielny 2, Głębocka 2, Stapurewicz 2, Owczarek 1, Stefańska.

Sędziowali: Bartosz Kowalak, Wojciech Marciniak (Poznań).

Kary: KPR Ruch – 10 minut, EKS Start – 6 minut.