Trójkolorowy minione rozgrywki zakończyli na trzecim miejscu, choć do końca sezonu pozostało jeszcze kilka spotkań. Azoty uplasowały się tuż za podium, głównie przez kilka porażek – nie tylko z Kielcami i Płockiem, ale także Górnikiem, Zagłębiem Lubin czy Chrobrym Głogów Ten wynik był zadrą dla prezesa Jerzego Witaszka, wszak był to drugi z kolei sezon bez medalu. Dlatego w znacznym stopniu przebudował skład. Trenerem został doświadczony Lars Walther. Duńczyk jako ostatni w historii polskiego szczypiorniaka odebrał Vive złoty medal. W 2011 roku Orlen Wisła Płock po nerwowym sezonie zbierała zasłużone laury.

W głównej mierze jednak przebudowano skład klubu z Puław. Wiosną ogłoszono hitowy transfer. Do Azotów sprowadzono jednego z najlepszych polskich zawodników, Michała Jureckiego. Jeszcze bardziej wzmocniono także bramkę, bo do klubu sprowadzono coraz lepiej spisującego się Mateusza Zembrzyckiego, który wcześniej reprezentował Gwardię Opole i coraz częściej wygrywał rywalizację w bramce z Adamem Malcherem. Pojawiło się też kilku młodszych zawodników, głównie wychowanków I-ligowego zespołu Azotów.

Aktualnie w tabeli Azoty i Górnik sąsiadują ze sobą, plasując odpowiednio drugie i trzecie miejsce. Puławianie jednak rozegrali zaledwie osiem spotkań, zabrzanie – o trzy więcej. Gospodarze piątkowego meczu wygrali komplet spotkań, zdobywając 24 punkty (jedyne dwie porażki do przegrane z IFK Kristianstad w europejskich pucharach). Górnik zdobył ich jedynie 21, notując cztery porażki – w tym nie tylko z Kielcami i Płockiem, ale także z Opolem i Kaliszem.

I choć matematyczne szanse zwycięstwa sprzyjają puławianom, to jednak akurat te spotkania rządzą się swoimi prawami. W ostatnich 32 spotkaniach Trójkolorowi wygrywali 16 razy, a 14 razy punkty trafiały do Puław. Doszło również do dwóch remisów – w tym w ostatnim oficjalnym spotkaniu obu zespołów, 1 marca 2020 roku, zakończonym wynikiem 29:29. Wtedy o punktach decydowały rzuty karne, które wygrali zabrzanie. Wcześniej, w listopadzie, zabrzanie wygrali 32:25, a w lutym 2019 roku również doszło do identycznego remisu, a karne na korzyść Górników zakończyły się stosunkiem 3:1.

Jak będzie tym razem? O tym przekonamy się już w piątek! Mecz rozpocznie się o godzinie 19.45, a transmitowany będzie na antenie TVP Sport oraz na stronie www i w aplikacji. Zapraszamy do wsparcia Górnika przed ekranami!