W 5. serii PGNIG Superligi KPR Gwardia Opole przegrała u siebie z ORLEN Wisłą Płock 27:35  (9:17).

Obie ekipy spotkały się po raz drugi w ciągu ostatnich 11 dni. Ze względu na rozegranie w Opolu zaległej kolejki, która najpierw został przełożona w październiku, a kolejne starcie zaplanowane na grudzień, również odwołano – wszystko przez przypadki koronawirusa w obu zespołach.

Gwardia przystąpiła do meczu niezwykle zmotywowana, rządna rewanżu, ale także zmazania obrazu bardzo słabej gry w Płocku. Początek meczu był niezwykle wyrównany, pod dwóch bramkach Kawki, rzutach Klimkowa oraz Sosny, w 13. minucie utrzymywał się wynik remisowy 4:4. W 14. minucie Nafciarze wyszli na swoje pierwsze prowadzenie. I był to początek złej serii dla opolan. Na 6:3, podwyższył z kontry Krajewski, a kolejnego gola dołożył Lovro Mihić, dla którego było to już 4 trafienie w meczu.

Wówczas o czas dla swojej drużyny poprosił Rafa Kuptel, a po tej krótkiej przerwie gola zdobył Mateusz Morawski. Jednak w kolejnych akcjach, goście zaczęli nabierać wiatru w żagle i nadawać swoje tempo gry. W 22. minucie po rzucie Krzysztofa Komarzewskiego było już 11:5 dla płocczan. Chwilę później karę dwóch minut otrzymał Jan Klimków, a goście powiększali systematycznie swoją przewagę. Kolejne dwa trafienia zaliczył Abel Serdio, a Wisła prowadziła już 14:6

Na 4 sekundy przed końcem pierwszej połowy o czas poprosił Xawier Sabate, a po wznowieniu, po agresywnym powstrzymaniu rywala przez Mateusza Jankowskiego, nasz kapitan otrzymał karę dwóch minut.  Premierowa część meczu zakończyła się wysokim prowadzeniem Wisły Płock, 17:9.

Opolanie rozpoczęli drugą połowę od kolejnej kary indywidualnej, tym razem dwie minuty otrzymał Przemek Zadura, a bramkę z rzutu karnego zdobył Krajewski. Który w kolejnej akcji rzucił także gola z kontry. Od początku drugiej części meczu, między słupkami opolan stanął Balcerek.  Pomimo sporej straty do rywali, Gwardziści walczyli agresywnie w obronie, czego efektem była spora ilość kar indywidualnych.

W 36. minucie aż dwóch zawodników Gwardii, otrzymało karę dwóch minut, Milewski i Jankowski, a ponownie skutecznie rzut z 7. metra wykonał Krajewski. W 42. Minucie po nieskutecznej grze w ataku swojego zespołu, oraz po skutecznych kontrach w wykonaniu Milewskiego i Sosny, przy wyniku 16:25 o czas poprosi trener Sabate Po przerwie akcję rywali obronił Balcerek, a świetnym rzutem z dystansu popisał się Kowalski.

Gwardia walczyła, Gwardia grała na ile rywal pozwalał, jednak zespół z Płocka utrzymywał bezpieczną przewagę, raz co raz przyspieszając swoją grę. Od 50. Minuty, Gwardii udało się nieco zniwelować straty. Świetnie w bramce spisywał się Balcerek, a w ataku swoje dołożył Milewski. W 52. minucie był wynik 23:31. Jednak to wciąż za mało, aby zagrozić w jakikolwiek sposób Wiśle, która kiedy tylko chciała przyspieszała i odskakiwała gospodarzom.

Orlen Wisła Płock pewnie wygrała z KPR Gwardią Opole 35:27.

KPR Gwardia Opole: Adam Malcher, Dawid Balcerek – Fabian Sosna 5, Maciej Fabianowicz 1, Jan Klimków 4, Mateusz Jankowski, Przemek Zadura 2, Wiktor Kawka 4, Patryk Mauer 4, Michał Milewski 3, Mateusz Morawski 1, Szymon Działakiewicz, Filip Stefani, Łukasz Kucharzyk, Paweł Kowalski 3.

Trener: Rafał Kuptel

Orlen Wisła Płock:  Adam Morawski, Abdelrahman Homayed – Michał Daszek 1, Predrag Vejin 1, Abel Serdio 6, Leon Susnja, Zoltan Szita 1, Krzysztof Komarzewski 4, Przemysław Krajewski 10, Mirsad Terzic, Jeremy Toto 1, Lovro Mihic 4, Czapliński Mikołaj 4, Niko Mindegia 1,, Alvaro Ruiz 1, Leonardo Dutra 1.