Po bramkach Janikowskiego i Tomczaka Torus Wybrzeże objęło dwubramkowe prowadzenie i przez kolejne minuty kontrolowało mecz. Chrobry nie radził sobie z obroną gdańszczan, w bramce pomagał Wałach i gdańszczanie podwyższali prowadzenie. Wyglądało, że będzie to jednostronne widowisko i gospodarze pożegnają się z punktami już w pierwszej połowie. Ale tę pierwszą połowę wygrał Chrobry i z dwubramkową przewagą zszedł do szatni. Ale za nim nastąpiła przerwa Chrobry z mozołem odrabiał straty. Bramka, za bramką i grając konsekwentnie zaczął rządzić na boisku. Od 15. minuty gospodarze trafili 12 razy – przy zaledwie 5. bramkach gości.

Wybrzeże ponownie postraszyło na początku drugiej części meczu. Goście szybko odrobili dwubramkową stratę, ale nie poszli za ciosem. Chrobry miał więcej pomysłów na skuteczną grę w ofensywie, z jeszcze większą skutecznością pomagał Dereviankin – choć pracy miał jakby mniej, ponieważ gdańszczanom często zdarzało się nie trafiać w światło bramki. Chrobry pewnie dowiózł zasłużone i wysokie zwycięstwo do końca meczu.

Chrobry Głogów – Torus Wybrzeże Gdańsk 30:24 (16:14)
Chrobry: Dereviankin – Grabowski, Zdobylak 1, Warmijak, Przysiek 3, Kosznik 1, Orpik 1, Jamioł 1, Krzysztofik 4, Matuszak 3, Styrcz 6, Włoskiewicz 5, Paterek 5Torus Wybrzeże: Wałach, Chmieliński – Mosquera Mayo 1, Pieczonka 4, Gądek, Leśniak 3, Doroshchcuk, Jachlewski 3, Sulej, Kosmala 3, Papaj 1, Wróbel 4, Tomczak 3, Janikowski 2