– Morale na pewno mamy na wysokim poziomie, wyższym niż na początku miesiąca – mówi „Przytuł”. – Wygraliśmy trzy mecze z rzędu, z dość wysoką przewagą, więc mamy powody do zadowolenia.

Przed Górnikiem jeszcze 2 mecze (z Kaliszem oraz z Kwidzynem), nim nastanie przerwa reprezentacyjna. – Chcielibyśmy ten okres zakończyć kompletem zwycięstw, choć na pewno nie będzie łatwo – dodaje kapitan Górnika.

Kibice mogą być jednak nieco zaniepokojeni falującą formą Górnika. Damian jest jednak optymistą: – Co prawda w Szczecinie roztrwoniliśmy prowadzenie ośmioma bramkami w pierwszej połowie, ale cieszy nas, że po tej „pogoni Pogoni” udało nam się wyjść z opresji, wymazać z pamięci nasz słabszy moment i zacząć mecz od nowa, ostatecznie wygrywając całe spotkanie – dodaje Damian Przytuła. Ale też nie jest do końca zadowolony z formy zespołu: – Gramy tak na 70% naszych możliwości, ale pracujemy nad tym, by się poprawić. Na razie skupiamy się na Kaliszu – dodaje.

Kaliszanie na razie z czterech meczów wygrali tylko jeden. – Przed sezonem zapowiadało się, że będą groźni. Ale też doszło do sporych zmian kadrowych i na pewno potrzebują czasu, żeby się zgrać. Znamy jednak ich możliwości, widzieliśmy latem jak grają i też z nimi się spotkaliśmy w sparingu – relacjonuje Damian. – Na pewno ich największą siłą jest atak pozycyjny. Mają świetnych rozgrywających – Maćka Pilitowskiego, Jędrka Zieniewicza, którego znam z czasów wspólnej gry w MMTSie czy wracającego do Polski z Francji Kamila Adamczyka. Mają też komu podać na pierwszą linię, bo świetnie spisuje się przecież Misiek Krępa – komplementuje rywali kapitan Górnika.

Tym razem jednak Damian Przytuła nie wypatruje zgrupowania kadry, wszak znalazł się jedynie w rezerwie: – Przyznam szczerze, że liczyłem na powołanie. Ale to decyzja trenera i wierzę, że dojdzie do rozmowy pomiędzy nami, w której wytłumaczy mi nad czym mam się skupić i nad czym pracować, żeby do kadry wrócić. Na razie jednak mam inne zadanie – skupić się na lidze i wygrać z Kaliszem.

Mecz odbędzie się już w najbliższą niedzielę o godz. 18.30 w Hali Pogoń w Zabrzu. Bilety dostępne są wciąż w sprzedaży.