Po dziesięciu dniach przerwy drużyna Łomża Industria Kielce wraca do gry. Jak przyznaje Krzysztof Lijewski, zawodnicy poświęcili ten czas na odpoczynek i dobry trening. Koniec pauzy nastąpi we wtorek, kiedy do Kielc przyjadą Azoty Puławy. Arkadiusz Moryto nie ma wątpliwości, że brązowi medaliści PGNiG Superligi sprzed roku to bardzo wymagający rywal.

Ostatnim razem drużynę Łomża Industria Kielce oglądaliśmy w wygranym meczu z Chrobrym Głogów (41:25) w sobotę, 5 listopada. Od tego momentu żółto-biało-niebiescy trenowali we własnym gronie, by powrócić do rozgrywek we wtorek, 15 listopada.

Kolejnym rywalem Mistrzów Polski będą Azoty Puławy. Jest to spotkanie 7. serii PGNiG Superligi, rozegrane z poślizgiem ze względu na udział kielczan w turnieju IHF Super Globe na początku października. Start o godz. 18.30.

Podopieczni trenera Roberta Lisa to obecnie czwarta drużyna w stawce PGNiG Superligi. W ubiegłym sezonie Azoty wywalczyły brązowy medal, w bieżących rozgrywkach ich ambicje nie uległy zmianie.

Najskuteczniejszym graczem w obozie rywali jest skrzydłowy Piotr Jarosiewicz, autor 47 ligowych bramek. Z bardzo dobrej strony pokazuje się także nowy nabytek puławian, środkowy rozgrywający Ignacio Valles. Hiszpan aż 72 razy asystował swoim kolegom.

Obie drużyny mają w pamięci rywalizację sprzed roku. Choć Łomża Industria Kielce bardzo pewnie pokonała Azoty Puławy przed własną publicznością (41:26), spotkanie na wyjeździe dostarczyło ogromnych emocji. Do przerwy zanotowano remis (14:14), a ostatecznie żółto-biało-niebiescy zwyciężyli najmniejszą możliwą różnicą (29:28). 

Już dawno nie byłem w domu tak długo. Za nami półtora tygodnia z rodziną, ale też bardzo intensywnych treningów, bo mając trochę czasu, nasz sztab szkoleniowy zwiększył obciążenia. Dzięki temu przygotowaliśmy się na granie co kilka dni do końca roku kalendarzowego. Teraz przed nami dwa spotkania w PGNiG Superlidze. Azoty Puławy to wymagający i niewygodny rywal. Rywale mierzą coraz wyżej, za każdym razem chcą sprawić niespodziankę i pokonać nas lub Orlen Wisłę Płock. Będziemy jednak dobrze przygotowani – zapowiada spotkanie Arkadiusz Moryto.

Krzysztof Lijewski dodaje – Październik był szalony. Mamy za sobą bardzo dużo meczów i wiele podróży po Polsce, Europie i całym świecie. Dopiero teraz mogliśmy poświęcić tydzień na doleczenie mikrourazów, poprawienie kondycji i siły zawodników tak, by wystarczyło jej do końca roku. Naładowaliśmy baterie. W najbliższym spotkaniu z Azotami Puławy zmierzą się medaliści poprzedniego sezonu PGNiG Superligi, więc mamy nadzieję, że zainteresowanie kibiców będzie duże. Azoty w tym sezonie są trochę nieobliczalne. Rywale potrafili wygrać na wyjeździe w Zabrzu, ale też przegrać u siebie z Gwardią Opole. Azoty z pewnością nie przyjadą do Kielc ze spuszczoną głową, dlatego musimy ich szanować i mieć w pamięci spotkanie sprzed roku. Wtedy tego szacunku trochę zabrakło i w efekcie mieliśmy bardzo duże problemy, by wygrać mecz. Nie chcemy dopuścić do powtórki.

Mecz Łomża Industria Kielce – Azoty Puławy odbędzie się we wtorek, 15 listopada o godz. 18.30. Bilety dostępne są w serwisie Ebilet.pl, transmisja na kanale TVP Sport, w aplikacji TVP Sport oraz na sport.tvp.pl