-
Przełamania złej serii nie było. SPR Stal Mielec przegrała z Pogonią Szczecin
SPR Stal Mielec to w tym sezonie specjaliści od dreszczowców, ale tym razem zakończył się on bez happy endu. Po meczu pełnym walki i emocji podopieczni trenera Dawida Nillsona musieli uznać wyższość Sandra SPA Pogoni Szczecin.
Już przed meczem pisaliśmy, że w meczu drużyn z miast oddalonych od siebie o ponad 700 kilometrów, lepiej idzie zespołom gości. Dość powiedzieć, że mielczanie ostatni raz pokonali Pogoń u siebie w 2016 roku.Pierwsze minuty dzisiejszego meczu również wskazywały na to, że długa podróż na Podkarpacie w ogóle nie zrobiła wrażenia na graczach ze Szczecina. Od początku grali na dużej werwie, skutecznie, a do tego potrafili wykorzystać błędy Stali. Na domiar złego dla mielczan już po 12.minutach z boiska za czerwoną kartkę wyleciał Kosta Petrović.
Wynik również nie mógł napawać optymizmem mieleckich kibiców. Po 15.minutach meczu goście prowadzili już różnicą czterech bramek (3:7). Powtarzała się więc trochę sytuacja sprzed trzech dni (poza czerwoną kartką) gdy podopieczni trenera Dawida Nilssona od początku musieli gonić wynik w Piotrkowie Trybunalskim.
Powiew nadziei dla Stali przyszedł dwóch kolejnych minutach gry. W tym fragmencie gospodarze nie stracili żadnego gola, a sami rzucili dwa po celnych trafieniach Ramona Oliveiry i Pawła Wilka. Do tego należy jeszcze dodać dobre interwencje w bramce Stali Gorana Andjelicia.
Następnie „Portowcy” znów wyszli na trzy bramkowe prowadzenie, ale chwilę później skutecznym rzutem popisał się skrzydłowy Stali Rafał Krupa i znów mieliśmy dwie bramki różnicy. W międzyczasie dwuminutową karę otrzymał Arkadiusz Bosy i mielczanie grali w przewadze jednego zawodnika.
Pogoń w osłabieniu bramkę rzuciła, ale za chwilę znów straciła kolejnego zawodnika. Tym razem dwuminutową karą został napomniany były reprezentant Polski Łukasz Gierak. To już wykorzystali mielczanie, którzy po bramkach Denisa Wołyncewa i Łukasza Janysta zmniejszyli stratę do tylko jednego trafienia.
Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Pogoni. Mielczanie nie pozwolili uciec rywalom mimo, że przez dwie minuty musieli sobie radzić bez ukaranego Miljana Ivanovicia. Taki wynik do przerwy zwiastował też ogromne emocje w drugiej połowie.
Po przerwie mieliśmy jednak małe deja vu z pierwszych minut pierwszej połowy. Pogoń szybko odzyskała trzybramkowe prowadzenie, a na domiar złego z dwuminutową karą z boiska szybko wyleciał Łukasz Nowak.
W kolejnych minutach na boisku nadal było bardzo dużo walki, zaangażowania, ale też faulów i kolejnych kar. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w 45.minucie, gdy po gwizdku faulowany został Bartosz Wojdak i przez kilkadziesiąt sekund nie podnosił się z parkietu. Na szczęście wstał z niego o własnych siłach.
Na dziesięć minut przed końcem Sandra SPA Pogoń Szczecin objęła czterobramkowe prowadzenie, budując sobie tym samym solidną zaliczkę na decydujące chwile meczu.
Goście jednak sami skomplikowali sobie sprawę faulami i karami. Najpierw czerwoną kartkę otrzymał Arkadiusz Bosy, a następnie „dwójką” ukarany został Dawid Fedeńczak. Jeśli do tego dołożymy świetne interwencje Gorana Andjelicia oraz skuteczność ofensywną Marka Monczki z rzutów karnych, to już wiemy dlaczego na 1,5 minuty przed końcem był remis po 24.
Stal jednak również skomplikowała sobie sytuację. Raz, że dwukrotnie mielczanie wykonali niecelne rzuty do pustej szczecińskiej bramki z daleka, a dwa, że czerwoną kartę z gradacji kar otrzymał Łukasz Nowak. Najważniejszą akcję meczu trzeba było więc rozgrywać w osłabieniu. Jej nie udało się zakończyć golem i to goście ze Szczecina mogli się cieszyć ze zwycięstwa.
SPR Stal Mielec – Sandra SPA Pogoń Szczecin 24:26 (11:12)
Stal: Andjelić, Witkowski, Wiśniewski – Janyst 3, Wilk 4, Krupa 1, Wojdak 2, Wołyncew 4, Ivanović, Petrović, Krycki 3, Monczka 6, Oliveria 1, Nowak, Chodara, Mochocki, Trener Dawid Nilsson.Pogoń: Terekhov, Gawryś – Wrzesiński, Gierak 4, Zaremba 1, Krupa 8, Rybski 1, Matuszak, Telenga, Fedeńczak 3, Krysiak 6, Krok, Wąsowski 2, Bosy 1. Trener Rafał Biały.
Czerwone kartki: Petrović, Nowak – Bosy.
-
Mikołaj z 3 punktami pojechał do Puław
Szczypiorniści Sandra SPA Pogoni tylko w pierwszej połowie postawili twarde warunki wyżej notowanej drużynie z Puław, kiedy do przerwy było 12 – 15. Ostatecznie w drugiej części gry, przyjezdni nie pozostawili żadnych złudzeń i przegrali 22 – 33.
- POG-AZO Seria: 12
Najlepszy prezent na Mikołajki? Zwycięstwo i trzy punkty do tabeli
Szczypiorniści Azotów-Puławy w kolejnym wyjazdowym pojedynku zmierzą się z Sandrą SPA Pogoń Szczecin. Mecz odbędzie się 6 grudnia o godz. 16:00 w Szczecinie.
-
Dzień Kota w Szczecinie
Szczypiorniści Sandra SPA Pogoni przegrali z Piotrkowianinem Piotrków Tryb. 19-30 (11-16). Szczecinianie nie mogli poradzić sobie w bramce z Arturem Kotem i niestety ze zmęczeniem, które narastało z każdą kolejną minutą.
-
5 minut, które wstrząsnęło Szczecinem
Wyrównana walka szczecinian i miedziowych trwała praktycznie przez 50 minut. Później w grze gospodarzy pojawił się fragment, który przydarzyć się na tym poziomie nie powinien. Pomiędzy 50, a 54 minutą meczu stracili 6 bramek z rzędu, które zdecydowały o losach meczu. Ostatecznie Sandra SPA Pogoń przegrała na własnym parkiecie z Zagłębiem Lubin 30 – 32.
- KAL-POG Seria: 9
Energa MKS Kalisz lepszy w meczu walki
W meczu walki Energa MKS Kalisz pokonał we własnej hali Sandra SPA Pogoń Szczecin 20:1. Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu był Mateusz Góralski z 8 trafieniami.
- KAL-POG Seria: 9
O kolejne punkty z Pogonią – zapowiedź meczu
O kolejne punkty szczypiorniści Energa MKS-u Kalisz powalczą w niedzielę z Pogonią Szczecin. Transmisję z kaliskiej hali Arena przeprowadzi TVP Sport od godziny 11:45.
-
Passa zwycięstw przerwana
Po 3 zwycięstwach z rzędu szczypiorniści Sandra SPA Pogoni musieli przełknąć gorycz porażki. Pogromcami okazali się podopieczni Rafała Kuptela, którzy w Steegu Arenie wygrali 28 – 21. W całym spotkaniu pokazano 4 czerwone kartki.
-
Gwardziści wracają w wielkim stylu! Arcyważne zwycięstwo na domowym parkiecie!
W 7. serii PGNIG Superligi, KPR Gwardia Opole pokonała SANDRA SPA Pogoń Szczecin 28:21.
Informacje prasowe klubu
Informacje prasowe Superliga Sp. z o.o.
-
Podsumowanie roku w PGNiG Superlidze – ogrom emocji w czasach pandemii
123 mecze, 7 073 rzuconych bramek, 1,9 mln osób przed telewizorami. Powroty do najwyższej klasy rozgrywkowej czołowych zawodników, legend polskiego szczypiorniaka, zmiana systemu rozgrywek, sukcesywne wzrosty oglądalności i medialności, a także nowe umowy sponsorskie. To również sportowe emocje w cieniu pandemii i zupełnie nowa rzeczywistość. Czas na podsumowanie 2020 roku w PGNiG Superlidze.
-
Powrót na parkiety PGNiG Superligi
Dla tych, którzy myślą, że luty to najzimniejszy miesiąc w roku, mamy dobrą wiadomość! – w lutym, na boisko wrócą szczypiorniści grający w najwyższej klasie rozgrywkowej.
-
Kluby Superligi i Superligi Kobiet oraz PGNiG wspierają domy dziecka
Wielkimi krokami zbliża się najbardziej magiczny czas w roku, czyli Święta Bożego Narodzenia. W tym okresie warto jeszcze bardziej pomyśleć o innych. Zawodniczki oraz zawodnicy klubów Superligi i Superligi Kobiet oraz pracownicy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa pamiętają również o tych, którzy potrzebują wsparcia. Wspólnie zaangażowali się w pomoc, którą objęto łącznie 37 rodzinnych domów dziecka i rodzin zastępczych.
-
Suzuki Motor Poland i Superliga z nową umową sponsorską
Przez najbliższe dwa sezony Suzuki Motor Poland będzie wspierać najwyższą klasę rozgrywkową piłki ręcznej w rozszerzonym zakresie. W ramach nowej umowy, jako oficjalny partner PGNiG Superligi i PGNiG Superligi Kobiet, Suzuki Motor Poland uzyskało rozbudowany pakiet świadczeń sponsoringowych. Do klubów trafi m.in. blisko 130 nowoczesnych samochodów marki Suzuki z napędem hybrydowym.
-
Wirtualna Polska i Superliga rozszerzają Partnerstwo Medialne
Wirtualna Polska Media S.A. i Superliga Sp. z o.o. przedłużyły współpracę o kolejne 1,5 roku. Na mocy nowej umowy serwis WP SportoweFakty będzie Oficjalnym Partnerem Medialnym PGNiG Superligi i PGNiG Superligi Kobiet – najwyższej klasy rozgrywkowej piłki ręcznej w Polsce.
-
Meczowy koniec roku w PGNiG Superlidze
– Obecny sezon PGNiG Superligi, odbywający się w trakcie pandemii, był dla nas wszystkich ogromnym wyzwaniem. Ostatni mecz jaki rozegramy w 2020 roku odbędzie się 19 grudnia w Kwidzynie. – mówi Marek Janicki, prezes Superligi Sp. z o.o.