Podopieczni Wojciecha Jedziniaka i Sławomira Fogtmana w mecz z Łomżą Indsturia Kielce weszli bardzo wystraszeni. Spotkanie rozpoczęło się od żółtej kartki dla Eliasza Kapeli chwilę później dwuminutową karę otrzymał Hubert Wiśniewski, a bramkę z karnego zdobył Arkadiusz Moryto.  W 5 minucie pierwszą bramkę zdobył wracający po kontuzji Bogdan Cherkashchenko. Przy stanie 1 – 7 o czas poprosił Wojciech Jedziniak, jednak swój właściwy rytm szczecinianie dopiero złapali, kiedy na tablicy było 2 – 11. W 23 minucie po bardzo dobrych interwencjach Maksyma Viunyka i skutecznych rzutach Dawida Krysiaka było tylko 7 – 13 i zdenerwowany trener gości wziął czas. Poskutkowało. Końcówka 1 połowy należała już do gości, którzy na przerwę schodzili prowadząc 9 bramkami 9 – 18.

Drugą część spotkania podobnie jak pierwszą zaczęli się z impetem goście. Skuteczne rzuty Szymona Sićko i Artsema Karalek wyprowadziły zespół na 13 bramkowe prowadzenie. Szczecinianie powoli opadali z sił. Widać było krótką ławkę gospodarzy. Na trybunach siedzieli Paweł Krupa i Matija Starcevic. Prawdziwe problemy zaczęły się, kiedy czerwoną kartkę otrzymał Eliasz Kapela. Z konieczności na kole musiał występować Filip Wrzesiński, a na środku Patryk Krok. Mimo porażki 23 – 43 widać było pozytywy. Kolejny dobry mecz i pierwsze bramki w PGNiG Superlidze zdobył Hubert Wiśniewski. Debiut i bramkę ma także lewoskrzydłowy Grzegorz Nowak, a piłkę odbił także Grzegorz Jagodziński. Kolejny mecz szczecinianie rozegrają za tydzień w Głogowie, natomiast Łomża Industia Kielce zaczyna Ligę Mistrzów od spotkania na własnym parkiecie z HBC Nantes.

Sandra SPA Pogoń – Viunyk, Jagodziński, Arsenić – Wrzesiński 7, Zalevkyi 4, Krysiak 4, Polok 2, Wiśniewski 2, Cherkashchenko 1, Krok 1, Nowak 1, Kapela 1, Mitruczuk,

Łomża Industria -Wolff, Kornecki – Moryto 9, Karalek 9, Torunat 6, Sićko 4, Nahi 3, Wiaderny 3, Domagała 3, Paczkowski 2, Kounkoud 2, Dujshebaev D. 1, Remili, Dujshebaev A.,