Nafciarze wrócili do gry w Lidze Mistrzów. ORLEN Wisła Płock w drugim październikowym meczu EHF Champions League zmierzyła się z chorwackim HC PPD Zagreb. Spotkanie w Varaždinie zakończyło się remisem.

I połowa

Pierwszy atak Chorwatów przerwał Gonzalo Perez Arce, pobiegł do kontry i otworzył wynik pojedynku. Kolejna akcja również zakończyła się niepowodzeniem gospodarzy, którzy wykonali niecelne podanie, natomiast pod ich bramką Kosuke Yasuhirę faulował Grahovac, za co otrzymał dwie minuty kary. Ostatecznie pierwsze trafienie Zagrzebia również padło z kontrataku – jego autorem był Timur Dibirow. Później na listę strzelców wpisał się Sergei Kosorotov, zaś po nim ponownie zapunktował Dibirow. Następnie Kosorotova zatrzymał Slavicia, a Chorwaci rzucili w słupek Pilipovicia. Jako pierwsi trzecią i czwartą bramkę zdobyli płocczanie – Mihić i Serdio – przy obu asystował Yasuhira. W międzyczasie dla gospodarzy celnie rzucił Matanović, natomiast w ósmej minucie sędziowie odesłali na ławkę Abela Serdio.

Kolejno oglądaliśmy piękną, zespołową akcję ORLEN Wisły Płock – Yasuhira do Lućina, Lućin do Mihicia i bramka! Po 1/3 pierwszej połowy 5:3 prowadzili Nafciarze, a chwilę później, po raz drugi, karę otrzymał Grahovac – ponownie za faul na Kosuke. Mimo osłabienia skuteczną kontrę przeprowadzili miejscowi, następnie trafił Mihić, zaś później to Wiślacy zagrali w niepełnym składzie – na ławkę trafił Kosorotov. Przyszła również pora na karnego dla Chorwatów, którego wykorzystał Dibirow. Po kwadransie gry, na 6:6, rezultat wyrównał Dodić, a na jego bramkę odpowiedział Serdio. Kolejno obrona Pilipovica oraz karny dla gości wykorzystany przez Tina Lućina i płocczanie ponownie prowadzili dwoma trafieniami 8:6. Przewagę mógł powiększyć jeszcze Krajewski, ale trafił w słupek.

W 17. min. o czas poprosił trener HC PPD Zagreb, zaś po czasie zapunktowali Miloš Kos dla miejscowych i Mihić dla ORLEN Wisły Płock. Później bramka Musy, następnie asysta Kosorotova i trafienie Serdio. W składzie gospodarzy świetnie sprawował się zaś Dibirow, który najpierw zbliżył się do gości na jedną bramkę, a następnie doprowadził do remisu 10:10. Na szczęście dla Wiślaków, celnym rzutem zareagował Kosorotov. W niedługim okresie mieliśmy też dwie kary – po jednej dla każdej drużyny, jako pierwszy wykluczenie otrzymał Leimeter, natomiast po minucie Susnja. Później sędziowie przyznali też obu zespołom rzuty karne – po stronie Wisły skuteczny na linii siódmego metra był Lućin, zaś Dibirowa zatrzymał Pilipović. Oglądaliśmy też precyzyjną wkrętkę Pirocha, który wcelował piłkę między nogi bramkarza.

W końcówce zapunktował Matanovic, natomiast po nim znowu bramkę zdobył Serdio, przy asyście Yasuhiry. Skutecznie interweniował też Pilipović, a trafienie zanotował Perez i Nafciarze wygrywali 15:12. Później celnie Musa i strata gości, zaś gdy Wiślacy przeszli do ataku po udanej akcji Leimetera, o czas poprosił Xavi Sabate. Po czasie mylił się Kosorotov, ale też Chorwaci, natomiast płocczanie nie zdążyli już przeprowadzić ataku i finalnie zeszli do szatni, wygrywając 15:14.

II połowa

Po przerwie wynik szybko otworzył Lovro Mihić, a na jego rzut swoim odpowiedział Timur Dibirow. Następnie bramka Abela Serdio oraz Aleksa Kavcicia, zaś na ławkę po raz drugi w tym spotkaniu odesłany został Leon Susnja. Przy osłabieniu piękne trafienie z drugiej linii zdobył Kosuke Yasuhira, natomiast po nim dla Zagrzebia – Matanović. Później oglądaliśmy nieudane akcje po obu stronach boiska – Lucina oraz Leimetera. Szansę na powiększenie wyniku gospodarzy miał też znowu Dibirow, lecz trafił w głowę Pilipovica, za co sędziowie przyznali mu dwie minuty. Kolejno celny rzut Kosorotova, ale też Chorwatów, na który szybko odpowiedział Perez.

W 40. min. piłkę miejscowych przejął Michał Daszek i akcję bramką wykończył Krajewski. Później na linii siódmego metra swoich sił próbował Cavar, ale trafił w słupek. Chorwaci zostali w posiadaniu piłki i po chwili ponownie rzucali karnego, tym razem wykorzystał go Sirotić. Następnie rzut Daszka zakończył się poprzeczką, a gospodarze zapunktowali. Później bramka Serdio, zaś kolejno piłkę miejscowych przejął Mihić, lecz niestety płocczanie również stracili posiadanie. Po kwadransie drugiej połowy, Wiślacy prowadzili 22:20, ale najpierw Zagrzeb zbliżył się po udanej akcji Siroticia, następnie wyrównał Cavar i ponownie zapunktował Sirotić, który wyprowadził Chorwatów na prowadzenie. Wtedy interweniował Xavi Sabate, natomiast po czasie dwie minuty otrzymał jeden z miejscowych – Kos i atak skutecznie zakończył Michał Daszek.

Na nieco dziesięć minut przed końcem, obronę zanotował Pilipović, a bramkę zdobył Perez i ORLEN Wisła Płock ponowie prowadziła. Po trafieniu Siroticia, tablica wyników wskazywała rezultat 24:24, następnie gospodarze zgubili piłkę, kontrę bramką zakończył Daszek i o czas poprosił szkoleniowiec HC PPD Zagreb. Po rozmowach z trenerami, Nafciarze przejęli piłkę, ale swojej akcji nie zakończyli powodzeniem. Końcówka okazała się niezwykle emocjonująca, a drużyny stale doprowadzały do remisu. Na trzy minuty przed końcem, trafił Kosorotov, kolejno gospodarze, zaś poźniej Kosorotova zatrzymał goalkeeper miejscowych, natomiast po grze pasywnej Zagrzebia, do ataku ruszyła ORLEN Wisła Płock. Czas wziął jeszcze Xavi Sabate. W poprzeczkę trafił natomiast Kosorotov i po bramkę pobiegli miejscowi. Wtedy interweniował szkoleniowiec gospodarzy, a na zegarze pozostało 14 sekund… Mecz zakończył się rzutem wolnym Chorwatów i ostatecznie ORLEN Wisła Płock oraz HC PPD Zagreb, po zaciętej walce, zremisowały 26:26.

HC PDD Zagreb 26:26 (14:15) ORLEN Wisła Płock

HC PDD Zagreb: Slavić, Panjtar – Kos 1, Čavar 3, Faljić, Klarica, Gojun, Klis, Musa 2, Sirotić 4, Matanović 4, Dibirow 6, Dodić 1, Kavcic 2, Leimeter 2, Grahovac 1.

ORLEN Wisła Płock: Pilipović, Jastrzębski – Daszek 2, Lućin 2, Piroch 1, Yasuhira 1, Sroczyk, Serdio 6, Susnja, Krajewski 1, Perez 4, Terzić, Dawydzik, Mihić 5, Zhitnikov, Kosorotov 4.