I połowa

Spotkanie rozpoczęło się od ataku Nafciarzy – nad poprzeczką piłkę rzucił Niko Mindegia. Także próba piotrkowian okazała się nieudana, podobnie jak kolejne akcje po obu stronach boiska. Autorem pierwszej bramki został Abel Serdio w trzeciej minucie meczu. Następnie do ataku przystąpili goście, najpierw ich rzut obronił Adam Morawski, a następnie udało im się wcelować piłkę do bramki. Na 2:1 trafił Lovro Mihić, lecz rywale szybko wyrównali wynik. Na trzecią bramkę musieliśmy chwilę poczekać, a jako pierwszy swoje trzecie trafienie zdobył Piotrkowianin Piotrków Trybunalski. Płocczanie natomiast nie zdołali pokonać bramkarza gości.

Trzeci celny rzut Wiślaków należał do Serdio, zaś kolejny do Michała Daszka, po kontrataku. Następnie bramkę zanotował Mikołaj Czapliński i tablica wyników wskazywała rezultat 5:3. Wtedy o czas poprosił trener przyjezdnych – Bartosz Jurecki, a po jego interwencji trafił Antoni Doniecki. Kolejno dwa trafienia zdobył Zoltan Szita, zaś później drużynie gości przyszło grać w osłabieniu. Sędziowie wysłali na ławkę Jana Stolarskiego. Mimo osłabienia, Piotrkowianin kontrolował wynik meczu i po piętnastu minutach spotkania tracili do gospodarzy jedynie jedną bramkę.

Goście mieli okazję wyrównać wynik, gdy sędziowie podyktowali im rzut karny, lecz Kamil Mosiołek nie pokonał Loczka. Po sześciu minutach bez bramki, „milczenie” Nafciarzy, przerwał Przemysław Krajewski, a następnie dołożył jeszcze jedno trafienie z kontrataku. Swój udany kontratak zaliczyli również rywale ORLEN Wisły Płock, a jego autorem był Roman Pozarek. W 22. min. Wiślacy wygrywali 11:8. Chwilę później sędziowie, za faul, wykluczyli Tina Lucina, zaś po nim na ławkę trafił Leon Susnja.

Oba zespoły nie były zbyt skuteczne i odnotowywały sporo pomyłek. Nawet przy podwójnym osłabieniu ORLEN Wiśle Płock, a dokładniej Morawskiemu, udało się zatrzymać rzut gości. Dwunastą bramkę dla niebiesko-biało-niebieskich zdobył Daszek, natomiast następną Dmitrii Zhitnkov i okazało się, że dwie kary dla Nafciarzy bardziej zaszkodziły Piotrkowianinowi. Wiślacy grę w osłabieniu wygrali 2:0, a bramkę dla gości, po siedmiominutowym przestoju, zdobył Piotr Jędraszczyk.

Dwadzieścia sekund przed końcem pierwszej połowy na rozmowę ze swoimi zawodnikami zdecydował się Xavi Sabate. Po czasie trafienie zaliczył Lućin, natomiast wynik drugiej połowy zamknął Jędraszczyk. Oba zespoły zeszły do szatni przy wyniku 15:10.

Strzelcy ORLEN Wisły Płock w pierwszej połowie: Daszek 3, Serdio 3, Szita 2, Krajewski 2, Mihić 2, Lućin 1, Czapliński 1, Zhitnikov 1.

II połowa

Drugą część spotkania rozpoczęli goście, ale ich akcja nie zakończyła się bramką, ponieważ stracili piłkę. Później o podwyższenie przewagi starali się gospodarze, ale ich próba także nie zakończyła się celnym trafieniem. Na pierwszą bramkę po przerwie musieliśmy chwilę poczekać, a jej zdobywcą został Tin Lućin, zaś kolejnej Jan Jureićić. Następnie szansę miał Daszek, lecz piłka uderzyła prosto w bramkarza i ostatecznie osiemnaste trafienie należało do Sergeia Kosorotova. Po nim, po raz pierwszy w tej części spotkania, odpowiedzieli goście.

Kiedy Mikołaj Czapliński podwyższył przewagę ORLEN Wisły Płock do ośmiu bramek, na wzięcie czasu zdecydował się Bartosz Jurecki. Po jego interwencji piotrkowianie stracili piłkę, co wykorzystał Krajewski i zdobył on dwudziestą bramkę dla niebiesko-biało-niebieskich. Dla przyjezdnych natomiast trafił Filip Surosz, a po nim Nafciarze zaliczyli małą serię – kolejno bramki zdobywali: Mindegia i trzykrotnie Kosorotov. Wydawało się, że mecz pomiędzy Wisłą a Piotrkowianinem będzie dość wyrównany, a jednak po 42 minutach gospodarze posiadali na swoim koncie dwa razy większy dobytek i wygrywali dwunastoma bramkami.

Następnie rywalom płocczan przyszło rzucać z linii siódmego metra – szansę tą wykorzystał Piotr Swat. Później byliśmy świadkami dwóch kontrataków Nafciarzy, pierwszy zakończył się niepowodzeniem Jurecicia, zaś drugi bramką Tina Lucina. Po faulu gości arbitrzy odgwizdali rzut karny dla Wisły, a wykorzystał go Kosorotov. Kolejno padła bramka dla Piotrkowianina – rzucił ją Surosz, a po nim ponownie trafił Kosorotov.

W 51. min. o czas poprosił trener Nafciarzy – Xavi Sabate. Po „czasie” dla Wisły Kosorotov dołożył jeszcze dwie bramki, a pomiędzy nimi celnie rzucił Doniecki. Później monopol na trafianie Sergeia rozbił Serio i to on został autorem 31. bramki ORLEN Wisły Płock, a już w następnej akcji po raz dziesiąty piłkę między słupki wcelował Kosorotov. Na trzy minuty przed końcem spotkania gospodarze prowadzili szesnastoma trafieniami. Następnie dwie minuty kary otrzymał Tomasz Wawrzyniak. W bramce Nafciarzy świetnie sprawował się Adam Morawski, który odnotowywał 41% skuteczności obron. Wynik meczu na 36:19 ustanowił zawodnik gości – Antoni Doniecki.

Zawodnikiem spotkania został Sergei Kosorotov – zdobywca dwunastu bramek!

Strzelcy ORLEN Wisły Płock: Kosorotov 12, Serdio 4, Daszek 3, Lućin 3, Krajewski 3, Czapliński 3, Jurećić 2, Szita 2, Mihić 2, Mindegia 1, Zhitnikov 1.

Następny mecz Nafciarze rozegrają w Puławach, gdzie zmierzą się z Azotami, które w ligowej tabeli zajmują lokatę niżej. Wyjazdowe spotkanie odbędzie się po przerwie reprezentacyjnej, w czasie której zapraszamy do Orlen Areny na mecze Reprezentacji Polski ze Szwecją. Z ligowymi sąsiadami ORLEN Wisła Płock zagra 25 marca o godzinie 17:30.