Wystarczy rzut oka na tabelę, aby określić, który zespół będzie faworytem meczu, a który może sprawić niespodziankę. Azoty Puławy z dorobkiem 20 punktów plasują się na czwartej pozycji ustępując o jeden punkt Górnikowi Zabrze. Piotrkowianin, po przegranej z TORUS Wybrzeżem Gdańsk, spadł na przedostatnie, trzynaste miejsce, a wszystkie dotychczasowe punkty (dziewięć) zdobył we własnej hali.

Najskuteczniejszy zawodnik ostatniego meczu z TORUS Wybrzeżem Marcin Matyjasik zapewnia, że on i jego koledzy zrobią wszystko, aby przywieźć punkty z trudnego terenu. – Zdajemy sobie sprawę z klasy rywala, ale my w każdym meczu musimy myśleć o zdobyczy punktowej.  Z tą też myślą jedziemy do Puław. Znamy naszą sytuację w tabeli, jest ona trudna. Jestem jednak spokojny, bo wiem jaką pracę wykonujemy na treningach. Harujemy jak woły i to w końcu przyniesie skutek – mówi Matyjasik. 

Bartosz Jurecki, dla którego będzie to w pewien sposób podróż sentymentalna (grał w Azotach i prowadził ten zespół), dodaje, że kluczem będzie obrona. – Z Wybrzeżem straciliśmy więcej bramek niż w poprzednich meczach, ale wzięło się to stąd, że drużyna ta grała szybciej i częściej oddawała rzuty. Aby powalczyć w Puławach znów musimy zakręcić się w okolicach średniej 25-26 straconych bramek w meczu. Będzie to trudne, ale w sporcie niespodzianki się zdarzają – powiedział szkoleniowiec. 

Mecz, który będzie transmitowany na portalu emocje tv, poprowadzą: Kamil Dąbrowski i Paweł Staniek. Delegatem z ramienia ZPRP będzie zaś Marek Majka. Początek starcia w sobotę (26 listopada) o 19:00.