Obie drużyny walczą o zupełnie inne cele. Orlen Wisła Płock reprezentuje nasz kraj w Lidze Mistrzów i do Piotrkowa przyjedzie praktycznie prosto z marszu z Portugalii, ze spotkania z FC Porto (czwartek, 2 marca – 20:45). Celem płockiego zespołu jest zdetronizowanie hegemona z Kielc, a żeby do rewanżu przystąpić z przewagą trzech punktów nad najgroźniejszym rywalem to zespół Xaviego SabateDawida Nilssona musi wygrać wszystkie spotkania. Jak na razie to się udaje, w ostatnim meczu drużyna z Płocka pokonała w Lubinie miejscowe Zagłębie 35:24 (20:10).

Piotrkowianin nie zdobył natomiast jeszcze punktu w 2023 roku, a po ostatnim spotkaniu w Tarnowie, w piotrkowskiej drużynie panuje sportowa złość. Punkty były bowiem bardzo blisko i wymknęły się w końcówce. – Pierwszą połowę zagraliśmy praktycznie perfekcyjnie, a w drugiej zaczęliśmy grać w poprzek, a w oczach zawodników było widać strach, że ten mecz przegramy. I niestety przegraliśmy. Dla nas najważniejsze mecze rozpoczną się 18 marca. To nie oznacza jednak, że zamierzamy cokolwiek odpuszczać z Płockiem. Wyjdziemy na boisko i zaprezentujemy się z najlepszej możliwej strony. Zdajemy sobie sprawę z klasy rywala, ale dla chłopaków takie mecze są bardzo ważne i motywujące – zapowiada Bartosz Jurecki.

Mecz poprowadzą Sebastian PelcJakub Pretzlaf, a delegatem z ramienia ZPRP będzie Marek Majka. Spotkanie będzie można obejrzeć na platformie emocje.tv.