Szczypiorniści Mariusza Jurkiewicza w marcu wygrali dwukrotnie (z Pogonią i Piotrkowianinem), czym oddalili się znacząco od strefy spadkowej oraz barażowej. Kolejnym sprawdzianem ich umiejętności był dużo wyżej notowany w ligowej stawce zespół Marcina Lijewskiego, który z kolei marzy o powtórzeniu wyniku z ubiegłego roku i dorzuceniu następnego medalu do klubowej gabloty. Spotkanie stało na wyrównanym poziomie, jednak o wygranej gości zadecydowała lepsza skuteczność w ofensywie oraz postawa Jakuba Skrzyniarza między słupkami w końcówce zawodów:

– Nie jest nam łatwo po takim meczu, bo nawiązaliśmy walkę – mówił po spotkaniu z zabrzanami Jeremi Stojek. – Doszliśmy w pewnym momencie na dwie bramki, ale zabrakło zimnej krwi i pewności siebie w ataku, przez co nie wykorzystaliśmy stuprocentowych okazji. Zabiła nas skuteczność pod bramką przeciwnika, bo w pewnych momentach naprawdę się postawiliśmy zawodnikom z Zabrza.

Punkty pojechały zatem do Zabrza. Teraz natomiast gdańszczanom przyjdzie się mierzyć z kolejnym potentatem PGNiG Superligi, czyli Azotami-Puławy. Klub, w którego szeregach od tego sezonu gra Michał Jurecki, kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa (ulegając tylko Vive, Wiśle oraz Górnikowi). Nie zmieniła tego nawet roszada na stanowisku trenera, którym po Larsie Waltherze został Robert Lis. Od ostatniej porażki w połowie lutego z mistrzami Polski puławianie zanotowali pięć wygranych, najczęściej bardzo wysokich i przekonujących.

– Michał Jurecki to na pewno bardzo ważny zawodnik, ale nie możemy zapominać o pozostałych zawodnikach. W Puławach mają wielu reprezentantów Polski, bardzo solidnych graczy praktycznie na każdej pozycji i skupiając się tylko na jednym graczu tego meczu nie wygramy – tłumaczył przed meczem Jacek Sulej.

Statystyki drużyny z Puław mogą zawrócić w głowie. Średnia bramek na mecz to ponad 33 trafienia, a o takie skuteczności decydują znakomite liczby poszczególnych zawodników. Michał Jurecki przewodzi klasyfikacji najlepiej podających, natomiast wśród rzucających nie ma sobie równych Andrii Akimienko z łączną sumą 111 goli (80.43% skuteczności!). Jurecki będzie miał jednak godnego siebie przeciwnika po drugiej stronie parkietu w postaci Mateusza Jachlewskiego, który w zestawieniu asystentów plasuje się tuż za plecami popularnego „Dzidziusia”.

Który z nich poprowadzi swój zespół do zwycięstwa? Początek meczu o godzinie 16:30 (1 kwietnia). Transmisja w Emocje.TV. Sponsorem meczu jest firma SUEZ.